Najtańsze urządzenia z pewnością nie urzekną nas jakością brzmienia i wykonania. Kiepskie podzespoły i tanie materiały nie zapewniają długiej bezawaryjnej eksploatacji ani dobrego dźwięku. Lepiej wydać nieco więcej...Komu wystarczy radiomagnetofon, wyda najmniej. Za przyzwoity radioodtwarzacz kasetowy z RDS i autorewersem trzeba zapłacić około 500 zł. Dzięki specjalnym promocjom można jednak niekiedy zaoszczędzić. Kto szuka jeszcze tańszej oferty, zdany jest właściwie tylko na niemarkowe produkty, których lepiej nie brać pod uwagę. Do radioodtwarzacza można podłączyć niedrogie głośniki współosiowe. Dwudrożne konstrukcje w cenie nie przekraczającej 250 zł powinny w zupełności wystarczyć oszczędnym kierowcom. Jeśli jeszcze wykorzystamy fabryczne miejsca w samochodzie, można zmniejszyć wydatek o koszt montażu. Fani płyt CD powinni przygotować się na niewiele droższe zakupy. Najtańsze odtwarzacze z dobrym wyposażeniem kosztują około 700-800 zł. Ze względu na właściwości płyt kompaktowych warto zainwestować w głośniki wyższej klasy. Optymalny wybór to zestaw dwudrożny z odseparowanymi głośnikami wysokotonowymi i zwrotnicą. Zapewnią one lepsze wrażenia dźwiękowe. W obu konfiguracjach celowo nie uwzględniliśmy tylnych głośników. Kto jest zainteresowany nagłośnieniem tyłu, powinien zainteresować się popularnymi modelami współosiowymi. Takie dwudrożne produkty to racjonalne rozwiązanie, jeżeli zależy nam na dużej liczbie głośników w aucie. W przeciwnym wypadku zaoszczędzone pieniądze lepiej przeznaczyć na wyższej klasy produkty instalowane z przodu.
Tanie granie
Tanie nagłośnienie samochodu jest tylko z pozoru łatwe. Nie wystarczy wybrać tego, co najtańsze w sklepie, i od razu w ramach promocji zainstalować.