Transport materiałów niebezpiecznych

Ze zbiornika, obok którego znajdowała się źle zabezpieczona skrzynka z akumulatorami, wyciekało paliwo. Wystające przewody elektryczne pozbawione były właściwej izolacji, a kierowca nie miał potwierdzenia opłaconego ubezpieczenia OC, dokumentu przewozowego oraz świadectwa dopuszczenia do przewozu materiałów niebezpiecznych. Auto zostało odholowane na strzeżony parking. Pomiędzy telewizorami ukryte były chemikaliaGroźniejszy przypadek odnotowała małopolska ITD. Austriacki przewoźnik twierdził, że wiezie telewizory LCD. Wątpliwości inspektorów wzbudził fakt, że z przedniej części naczepy kapał płyn. Okazało się, że między telewizorami w niecertyfikowanych opakowaniach znajdowała się silnie trująca i żrąca ciecz. Do pomocy zostały wezwane jednostki ratownictwa chemicznego. Inspektorzy, którzy kontrolowali naczepę, ulegli lekkiemu zatruciu. Przewoźnik został ukarany maksymalną kwotą, jaką można nałożyć w czasie kontroli na drodze – 15 tys. zł, a kierowca trafił do aresztu i musiał zapłacić grzywnę. Wożenie chemikaliów i innych niebezpiecznych substancji dopuszczalne jest pod warunkiem właściwego ich zabezpieczenia. Nigdy nie wolno transportować chlorowodoru (skroplonego i schłodzonego) oraz wody królewskiej. Na ciężarówkach wiozących niebezpieczny ładunek znajdują się tabliczki z informacją o przewożonym towarze, zakodowaną w postaci cyfr. Przykładowo umieszczona w górnej części liczba 33 oznacza ciecz łatwo zapalną, a znajdująca się u dołu liczba 1203 precyzuje, że jest to benzyna.Kara do 10 tys. złW przypadku stwierdzenia pojedynczego naruszenia przepisów ITD może nałożyć karę od 100 zł do 10 tys. zł. Maksymalny wymiar kary dotyczy m.in. transportu materiału niedopuszczonego do przewozu. W 2007 r. ITD skontrolowała ponad 15,5 tys. pojazdów z towarami niebezpiecznymi i stwierdziła ok. 2 tys. naruszeń. Najwięcej dotyczyło braku wyposażenia awaryjnego.