Na poligon testowy Tatry w Koprzywnicy zjechali się w minioną sobotę miłośnicy tuningu z Moraw i Śląska (również z jego polskiej części). Chociaż pogoda była niezbyt udana, mniej lub bardziej stuningowanych pojazdów nie brakowało. Również na starcie sprintów pojawiła się różnorodna paleta samochodów, w sumie ponad setka zawodników. Gorszej pogody nie przerazili się ani zwykli zwiedzający, potwierdzając, jakim fenomenem w dzisiejszym społeczeństwie jest samochód i wszystko go dotyczące. Widać było również, że pięknymi i szybkimi samochodami coraz bardziej interesują się dziś również kobiety i to niezależnie od wieku, a dziewczyny z aparatem w ręku robiące zdjęcia samochodów były tutaj czymś zupełnie normalnym. Skład wiekowy wskazywał też, że koprzywnicki festyn na cześć samochodów staje się popularnym celem rodzinnych wycieczek.
Tegoroczny serial tuningowy AZ Pneu Tuning Cup o najlepiej zmodyfikowany samochód rozpoczął się właśnie w Koprzywnicy. Swoje samochody nie pokazali wyłącznie miejscowi gracze, ale również tunerzy ze Słowacji oraz Polski. Z polskich samochodów dużym zainteresowaniem cieszył się np. VW Polo w tzw. szczurzym stylu, czyli cały pokryty rdzą, a Błażej Skatula (Audi 80 Cabrio) i Łukasz Gembala (Ford Fiesta) uzyskali drugie miejsce w kategoriach Audi Scene i Ford Scene. Również na placu wystawowym zauważyć można było wiele podrasowanych pojazdów na polskich rejestracjach. Z miejscowych matadorów najwięcej słów uznania otrzymał Tomasz Herda z Czeskich Budziejowic, który przedstawił swojego niebieskiego Citroena Saxo, zyskując puchary nie tylko w kategorii French Scene, ale również w kategoriach pobocznych. Za najładniejszy samochód całego zlotu uznano czerwony kabriolet VW Golf z poszerzonym nadwoziem firmy Rieger.
Po raz pierwszy w Koprzywnicy gościli również drifterzy. Oficjalny puchar czeskiego autoklubu Czech Drift Series rozpoczął tu swój nowy sezon. Na starcie pojawiło się ok. 20 samochodów wyłącznie marki BMW. W symbolicznych boksach stała co prawda przepiękna Mazda RX-7, jedno z kultowych narzędzi drifterów, niestety auto nie pojawiło się na starcie wyścigu.
Na drugim końcu poligonu odbywały się bitwy na prostej. W wypadku zlotu w Koprzywnicy długość wyścigu skrócono z ćwierć mili do 200 metrów, ale i tak było na co popatrzeć. Specjalnie do sprintów przygotowane obie generacje Subaru Impreza, srebrny Opel Speedster czy żółty Lotus Exige należały do największych atrakcji na starcie. Sukcesem zakończył się start Wojtka Suchyty z Bielska-Białej, który w kategorii do 1400 cm3 wywalczył ze swoim Cinquecento pierwsze miejsce.
Wiosenny zlot tuningowy w Koprzywnicy trzeba zaliczyć do udanych. Brzydka pogoda nie przeszkodziła imprezie w sukcesie, a organizatorzy wykazali się doskonałym przygotowaniem i opanowaniem całej akcji. Miejmy nadzieję, że wrześniowy zlot na poligonie Tatry będzie równie ciekawy.