Jeżeli jeździło się czymkolwiek lepszym od Malucha, trudno było znaleźć odcinek, na którym udałoby się osiągnąć prędkość maksymalną.
W poszukiwaniu straconych koni. Zobacz, kiedy warto odwiedzić hamownię podwoziową?
Dawniej, gdy samochodziarze licytowali się, który z nich dysponuje lepszym sprzętem, podstawowe znaczenie miało pytanie „ile wyciąga?”. Oczywiście, większość odpowiedzi bazowała na pobożnych życzeniach, czczych przechwałkach oraz tym, do jakiej wartości wyskalowano licznik.
Auto Świat
W poszukiwaniu straconych koni. Zobacz, kiedy warto odwiedzić hamownię podwoziową?