Niestety, w większości wypadków powierzchnie szyb były poważnie porysowane. Dlatego też taki sposób usuwania zamarzniętej wody uznajmy za ostateczność, jeśli nie mamy nic innego pod ręką lub jeśli zawiodą inne środki. Najlepiej jest korzystać z płynów (w spryskiwaczu) do odmrażania. Ich sposób użycia jest prosty, choć wymaga kilku minut cierpiliwości. Zamarznięte szyby zraszamy płynem, pamiętając, by robić to od górnej krawędzi szyb do dołu. Po kilku minutach preparat powinien rozpuścić lód, który następnie usuwamy szczotką lub gumową końcówką skrobaczki. Czasami zdarza się po mroźnej nocy, że wycieraczki "przykleją" się do szyb. W tej sytuacji nie wolno ich szarpać ani uruchamiać! Wszelkie tego typu brutalne działanie może zniszczyć je, a wyrwane metalowe obejmy gumowych wkładów nieodwracalnie porysują szybę. Pióra wycieraczek, możemy przywrócić do stanu używalności, delikatnie uderzając w bok gumki zwykłą skrobaczką. Gdy jednak taki zabieg nie pomoże, musimy polać je płynem do odmrażania (nigdy gorącą wodą!). Po chwili powinniśmy bez trudu "odzyskać" unieruchomione wycieraczki. Aby następnym razem nie tracić czasu na walkę z wycieraczkami przymrożonymi do szyby, przetrzyjmy je płynem zapobiegającym oblodzeniu. Jeśli akurat nie mamy go, możemy zabezpieczyć je domowym sposobem, a mianowicie przetrzeć gumki... jabłkiem. Skutkuje! Przy okazji - jeśli dotąd tego nie zrobiliśmy - przyjrzyjmy się uważnie krawędziom gumowych "piórek". Powinny być idealnie proste, bez najmniejszych ubytków gumy i poszarpanej powierzchni. Prócz poświęcenia czasu gumowym "piórkom" - powinniśmy również zwrócić uwagę na sprężyny znajdujące się w ramieniu wycieraka. Mają one istotny wpływ na docisk gumy do szyby. Wszelkie wyczuwalne luzy podczas odginania metalowych ramion powinny skłonić nas do bezzwłocznej wymiany sprężyn lub całych ramion. Nie jest to zadanie łatwe - lepiej więc odwiedzić serwis. Dużej ostrożności wymagać od nas będzie także oczyszczenie z lodu lusterek bocznych. I tu też najlepiej jest używać najpierw płynu do odmrażania, a następnie ściereczki. Warto jest wytrzeć lusterko do sucha, bo zacieki czy kawałki lodu mogą zmniejszać widoczność do tyłu. Jeśli już wygodnie usiedliśmy za kierownicą pojazdu, to przy dużej różnicy temperatur, bardzo szybko odczujemy, co to jest zraszanie się wody na powierzchni szyb, czyli parowanie. Zresztą przy okazji problemu związanego z pojawianiem się pary trzeba powiedzieć, że jej powstawaniu sprzyja kurz i piasek nieuprzątnięte z wnętrza auta. To właśnie one dzięki zjawisku higroskopii (wchłaniania wody) powodują, że zaparowanie szyb jest tak bardzo intensywne. Dlatego też jednym z najlepszych sposobów pozbycia się tego zjawiska jest... dokładne posprzątanie wnętrza. By usunąć parę z szyb, nie przecierajmy ich gołą lub nawet "uzbrojoną" w rękawiczkę, ręką. Najlepiej robić to irchą lub specjalną gąbką z irchy. Oczywiście wydajnie pracująca nagrzewnica szyby ciepłym podmuchem powinna zlikwidować parę wodną. Jednak nie zawsze tak się dzieje. W tej sytuacji lekkie uchylenie okna i dodatkowo zastosowanie gąbki powinno przynieść zamierzony skutek. By zminimalizować obecność wody w kabinie naszego pojazdu, należy ograniczyć w aucie ilość rzeczy, a w szczególności wilgotnych szmat. Prostym sposobem usunięcia wody z topniejącego śniegu naniesionego zabłoconymi butami jest położenie na wycieraczki zwykłych gazet, które - gdy już nasiąkną wodą - w każdej chwili możemy wyrzucić.
Widzieć...
Przez całe lata większość właścicieli pojazdów do usuwania lodu z szyb używała plastikowych skrobaczek. Był to wygodny sposób, choć wymagał dużo wysiłku.