Nawet wysokiej klasy głośniki średnioniskotonowe zainstalowane w drzwiach nie są w stanie zapewnić tak niskich tonów, jakie z łatwością przetwarza subwoofer. Komu zatem brakuje basów, a korzysta z dobrych głośników zainstalowanych np. w przednich drzwiach, powinien wzbogacić nagłośnienie o oddzielny głośnik niskotonowy. Dzięki coraz większej konkurencji rozbudowa nagłośnienia nie jest już tak kosztowna.Producenci sprzętu audio kuszą coraz tańszymi gotowymi modelami. Wystarczy podłączyć je tylko do wzmacniacza lub nawet bezpośrednio do radioodtwarzacza. Większość to jednak sprzęt niskiej jakości. Wciąż na liście najpopularniejszych produktów w ścisłej czołówce plasują się tuby basowe. Zadaniem tub jest przede wszystkim wytworzenie hałasu i w tym sprawdzają się wyśmienicie. Kto jednak poszukuje sprzętu wyższej jakości, powinien wybrać oddzielny głośnik basowy i dopasować do niego skrzynkę. Wybór oddzielnych głośników jest ogromny. W Polsce dostępne są produkty najbardziej znanych marek amerykańskich, azjatyckich oraz europejskich. Sprzęt jest na porównywalnym poziomie technicznym i cenowym, jakkolwiek często różni się przeznaczeniem. Głośniki projektowane są z myślą o skrzyniach o dużej lub małej pojemności, a także do wykorzystania bez obudowy (tzw. free air), co ma bezpośredni wpływ na jakość brzmienia. O klasie wytwórcy świadczy to, czy do głośnika dołącza informację o zalecanym litrażu obudowy lub podaje parametry TS. Dzięki nim specjalny program komputerowy (darmowe wersje można ściągnąć ze stron internetowych niektórych firm car audio) oblicza i konfiguruje właściwą obudowę. Różnorodność materiałów, z których wykonywane są głośniki niskotonowe, może przyprawić o zawrót głowy. Ponieważ każdy element jest bardzo ważny, warto przyjrzeć się dokładnie poszczególnym produktom. Mimo postępu technologii do ścisłej czołówki wciąż należą odpowiednio przygotowane membrany celulozowe (papierowe). Tworzywa sztuczne są z pewnością trwalsze, ale nie bez wad. Warto zwrócić uwagę na to, jak solidnie przygotowano kosze głośników, połączenia membrany ze złączami dla przewodów (ryzyko zerwania) oraz jak duże są magnesy, resory i cewki drgające (teoretycznie im większy magnes, tym dłuższa i bardziej efektywna cewka). Naturalnie najlepiej posłuchać sprzętu przed zakupem. Przy wyborze głośnika parametry techniczne podawane przez producentów nie powinny być decydującym kryterium zakupu. Producenci podają dane techniczne według własnego uznania, więc lepiej zachować dystans wobec sloganów reklamowych. Z pewnością ważnym parametrem, który określa, jak głośno może zagrać sprzęt, jest parametr określany jako skuteczność lub SPL. Na przykład głośnik o skuteczności 91 dB powinien zagrać dwa razy głośniej niż model o wartości SPL 88 dB. Kiedy już wybór i zakup nowego głośnika mamy za sobą, czeka nas jeszcze okres tzw. wygrzewania, co przypomina docieranie samochodu. Przynajmniej przez pierwszych 15-20 godzin słuchania lepiej nie forsować sprzętu. Tyle czasu trzeba poświęcić, aby nowe i jeszcze sztywne elementy zawieszenia głośnika zyskały na elastyczności, co poprawi jakość brzmienia.
Więcej basu!
Praw fizyki nie da się oszukać. Jedynie duże głośniki niskotonowe mogą zapewnić w samochodzie odpowiednie tony niskie.