Właściwie Civic powinien służyć jako drugie auto - na zloty i pokazy, ponieważ nie nadaje się do codziennego użytku. Poszukiwania modelu z połowy lat 90. okazały się dość trudne. Najatrakcyjniejsza oferta miała jeden mankament - uszkodzone reflektory i zderzak przedni. Właściciel Peter Sich - fotograf z czeskiego miasta Suchdol - wyspecjalizował się w komputerowej obróbce obrazu. Dlatego cyfrowe zdjęcia Hondy przeszły najpierw tuning... wirtualny. Z projektem idealnie gładkiego i nisko zawieszonego bolidu udał się do kolegi, który miał doświadczenie w modyfikacji karoserii. Do tuningowanego auta najlepiej pasowały reflektory z Peugeota 306, jednak "japończyk" powinien mieć małe, skośne oczka. Po tygodniu pracy kontury błotników i maski zakryły lampy umieszczone w samodzielnie wykonanych oprawach. Spoiler przedniego zderzaka pochodzi od nieznanego tunera. Jego krawędź znalazła się 19,5 cm od podłoża. Nadszedł czas na dobór felg i zawieszenia. To jedne z najbardziej spektakularnych przeróbek auta - przód obniżono o 145 mm, a tył o 115 mm! Kolejny etap to dopracowanie szczegółów. Poszukiwania odpowiedniego lakieru trwały długo, aż Petr znalazł farbę stosowaną w samolotach sportowych. Czerwony, fosforyzujący lakier kupił we Francji, a położenie nowej powłoki można uznać za dzieło sztuki. We wnętrzu zastosowano flokowanie (zamszowanie) deski rozdzielczej.Deskę pokryto specjalnym materiałem antyodblaskowym eliminującym odbicia światła na szybie auta. Pewną trudność sprawiło przystosowanie komputera PC do instalacji 12-woltowej i ukrycie go w schowku. Niekorzystnie wypada 15-calowy monitor umieszczony tuż przed nosem pasażera. Jednostka z 80-gigabajtowym dyskiem steruje systemem hi-fi, dzięki czemu kierowca i pasażerowie mają do dyspozycji ogromną ilość plików MP3. Poza tym zainstalowano nawigację i wideo. Zainteresowanie autem jest wielkie i to dla Petera i jego kolegów jest największą nagrodą za dziewięć miesięcy pracy.
Wirtualny pomysł
Powiedzieć, że ta Honda ma niskie zawieszenie, to za mało. Gdyby auto wystartowało w konkursie na najniższe podwozie gwintowane, miałoby wielkie szanse na zwycięstwo.
Auto Świat
Wirtualny pomysł