Nowe okładziny cierne można kupić już w cenie kilkudziesięciu złotych za komplet, rodzi się więc pytanie, dlaczego serwisy liczą sobie tak drogo.
Odpowiedź będzie prosta: lwią część kosztów wymiany stanowi robocizna. To dziwne, jeśli uwzględnić, że zwykle jest to łatwa czynność obsługowa, która doświadczonemu mechanikowi zajmuje kilkanaście minut. Dlatego właśnie można spróbować wymienić klocki i szczęki samodzielnie i zaoszczędzić np. 320 zł.
Uwaga – musimy lojalnie uprzedzić, że nie we wszystkich samochodach samodzielne prace są możliwe. W najnowszych konstrukcjach (np. ze sterowanymi elektronicznie hamulcami awaryjnymi) niezbędne do tego są specjalne przyrządy, które podłącza się do komputera auta.
Jednak w większości starszych modeli wymiana klocków i szczęk nie stwarza zwykle większych problemów. Warto tylko – jeśli to możliwe – zaopatrzyć się w instrukcję (książkę) serwisową konkretnego modelu.
Galeria zdjęć
Zaczynamy od odkręcenia śrub mocujących bęben – w niektórych modelach może on być przytrzymywany przez śruby kół lub centralną nakrętkę łożyska piasty. Przed zdjęciem bębna należy zwolnić hamulec ręczny! Jeśli pokrywa nie chce ustąpić, zwykle pomaga ostukanie młotkiem (z wyczuciem).
Klocki należy wymienić, jeśli grubość warstwy ściernej jest mniejsza niż 1,5 mm (jeśli z tego rezygnujemy, trzeba zamontować je na poprzednich miejscach). Zawsze kontrolujemy też stan i grubość tarcz hamulcowych (przyda się suwmiarka). Mocno porysowane lub zbyt cienkie tarcze (por. instrukcja napraw auta) trzeba wymienić. Przed założeniem nowych klocków należy wyczyścić gniazda zacisków specjalnym zmywaczem, papierem ściernym lub choćby szczotką drucianą.
Minimalna grubość okładzin ściernych to 1,5 mm, ale nawet jeśli są trochę grubsze, to warto je wymienić. Przed demontażem należy zdjąć łączącą je sprężynę.
Następnie należy zdemontować zacisk. Jeśli nie można go zsunąć z tarczy, należy użyć wkrętaka jako dźwigni do odepchnięcia tłoka (trzeba uważać, aby nie uszkodzić przewodów hamulcowych!).
Po zdjęciu koła pierwszą czynnością będzie wyjęcie zawleczek, które zabezpieczają prowadniki mocujące zacisk przed wysunięciem się.
Zanim założymy bęben, trzeba sprawdzić szczelność cylinderków oraz to, czy mechanizm hamulca ręcznego.) nie jest skorodowany.
Zdemontowany bęben warto starannie oczyścić papierem i zmywaczem (nie należy używać szczotki drucianej) oraz zmierzyć jego średnicę wewnętrzną (min. wartości podane są w książkach obsługowych).
Następnie przy użyciu wybijaka (lub po prostu śrubokręta) usuwamy prowadniki, uwalniając zacisk.