Dzięki dużym możliwościom jazdy w terenie i wytrzymałości mechanicznej (wojskowe wersje można np. zrzucić na spadochronie z samolotu) firma bez problemów wygrała przetarg, a żołnierze... przemianowali auto na Hummera. Pierwsza generacja wiodła "spokojny" żywot w wojsku do czasu operacji "Pustynna burza" - relacje telewizyjne spowodowały gwałtowny wzrost zainteresowania ze strony odbiorców prywatnych. W 1992 roku pierwsze egzemplarze pojawiły się na ulicach. Auto jest niepraktyczne - w środku dominuje potężny tunel osłaniający mechanizmy, a szerokość zewnętrzna (bez lusterek) to 2,2 m! W początkowym okresie (ze 150-konnym dieslem) było niezbyt dynamiczne. Jednak posiadanie go nobilitowało bardziej niż jeżdżenie Porsche. Odpowiedzią firmy na duże zainteresowanie Hummerami był model H2 pokazany w 2000 r. Jest dłuższy i lepiej wykończony (z klasycznie urządzonym wnętrzem). H2 kosztuje w USA nieco ponad 50 tys. dolarów, H1 - 130 tys. (!), dlatego powstał jeszcze tańszy i mniejszy model H3 (fot. w środku) - za 30 tys. dolarów.