Zimowe wyjazdy

strona 2

Bezpieczny przewóz większej liczby nart wymaga skorzystania z dobrych uchwytów lub boksu bagażowego. Te ostatnie od kilku lat systematycznie tanieją, a popularność uchwytów szybko maleje. Mogą się one jednak okazać pożyteczne, szczególnie w sytuacji, gdy samochód nie nadaje się do montażu boksu o odpowiedniej długości lub kiedy - podróżując np. vanem- mamy sporo miejsca na bagaż, a jedyny problem stanowi właśnie przewiezienie nart. W każdej innej sytuacji boks będzie zdecydowanie najwygodniejszy. Pozwala bowiem nie tylko na wygodny transport samych nart, lecz także butów i innego bagażu, a ponadto skutecznie chroni przewożony sprzęt przed zabrudzeniem i wzrokiem ciekawskich.

strona 3

W uchwytach

Wszelkie uchwyty i boksy bagażowe montuje się do tzw. belek bazowych, które wytwarzane są w trzech podstawowych odmianach. Pierwsza to belki mocowane do fabrycznych relingów dachowych samochodu, pozostałe przytwierdza się do specjalnych punktów montażowych przewidzianych przez producenta auta bądź do krawędzi dachu. Nowoczesne uchwyty do przewozu nart najczęściej mocuje się do belek bez użycia narzędzi - co najwyżej potrzebne są akcesoria dostarczane przez wytwórcę w zestawie. Wyposażone są w możliwość regulacji wysokości uchwytu - dzięki temu zamocowanie nart sprowadza się najczęściej do włożenia ich w uchwyti zaciągnięcia odpowiednich blokad. Najlepsze modele (z tzw. wysuwaną szyną) pozwalają również na wysunięcie dolnej części uchwytu poza obrys samochodu, co przydaje się w wypadku aut o wysokich nadwoziach. Mają też oczywiście zamki zabezpieczające sprzęt narciarski przed kradzieżą.

strona 4

Krótki przegląd rynku

Dla laika uchwyty do przewozu nart wyglądają na pozór niemal identycznie. Różnią się jednak dość znacznie, przede wszystkim w zależności od wersji pozwalają na transport od 3 do 6 par nart (lub od 2 do 4 snowboardów). Rożne są także ceny, np. uchwyt Rail Slider, kosztuje 449 zł. Za uchwyt Atera Nova 6 zapłacić trzeba 339 zł. Interpack Silver Top występuje w trzech wersjach różniących się długością (do przewozu 4, 5 lub 6 par nart), ceny zaczynają się od 239 zł. 349 zł zapłacić trzeba za uchwyt Mont Blanc Everest, umożliwiający transport 6 par nart. Za 259 zł kupić można zaś uchwyt firmy Thule o nazwie 748 SnowPro, charakteryzujący się możliwością regulacji wysokości mocowania nart nad dachem samochodu. Nie wszyscy jednak potrzebują rozwiązań wyrafinowanych technicznie, gdyż nie każdy przewozi aż 5 czy 6 par nart. Potrzeby bardzo wielu zmotoryzowanych narciarzy z powodzeniem spełnią uchwyty takie jak MultiSki, za który zapłacić trzeba 69 zł. Samodzielny wybór dobrego uchwytu oraz dostosowanych do niego i samochodu belek bazowych jest naprawdę trudny. Zdecydowanie zachęcamy do wizyty w wyspecjalizowanym sklepie.

Najlepiej w boksie - Tylko dobrze wybierz

Kilka lat temu za markowy bagażnik dachowy przyzwoitej klasy zapłacić trzeba było nawet 3 tysiące złotych, dziś za połowę tej kwoty można kupić produkty bardzo zaawansowane pod względem technicznym. Boksy - podobnie jak uchwyty - montuje się do belek bazowych. Sposoby mocowania są dwa - albo przy użyciu tzw. cybantów, czyli uchwytów obejmujących belkę bazową, albo za pomocą specjalnych zaczepów wprowadzanych w profil belek aluminiowych (są droższe, ale lżejsze i wygodniejsze w użyciu). Nowoczesne boksy wytwarza się z wysoko udarowego tworzywa ze wzmocnieniami metalowymi. Sprawiają wrażenie dość wiotkich, lecz w rzeczywistości są o wiele wytrzymalsze od dawnych bagażników z żywic epoksydowych. Standardowe wyposażenie nowoczesnego kufra to centralny zamek i podpory podtrzymujące pokrywę w pozycji uniesionej (gazowe lub sprężynowe). W wypadku zakupu belek nośnych i boksu bagażowego pomoc fachowca jest właściwie niezbędna - wariantów jest mnóstwo, trzeba skorzystać z katalogów wydawanych przez producentów osprzętu. Nie wolno zapomnieć o dopuszczalnej nośności dachu auta!