Jeśli ją widać - to już bardzo źle. Przyczyna tkwi zazwyczaj w zatkanych otworach odpływowych, niesprawnych odpowietrznikach lub w zniszczonych uszczelkach. Nawet sprawne auto łatwo "podtopić" zimą, kiedy na ubraniu i butach do wnętrza dostaje się śnieg i błoto. Walka z żywiołemPrzede wszystkim należy znaleźć suche miejsce, w którym auto będzie mogło spędzić przynajmniej kilka godzin. Całą procedurę osuszania samochodu najlepiej zacząć od otwarcia wszystkich drzwi, klap, a nawet szyberdachu. Następnie warto wyjąć z wnętrza wszystko, co się da. Jeśli jest to możliwe, warto usunąć nie tylko wycieraczki, lecz także dywaniki i fotele. W przypadku tych ostatnich trzeba jednak zachować szczególną ostrożność: jeśli samochód jest wyposażony w pirotechniczne napinacze pasów lub poduszki powietrzne umieszczone w oparciach foteli, to rezygnujemy. Prace te mogą być wykonane wyłącznie przez specjalistyczny warsztat. Próba samodzielnego demontażu elementów pirotechnicznych może doprowadzić do ich odpalenia, a z całą pewnością spowoduje zdezaktywowanie zabezpieczeń. Aby ponownie je uruchomić, potrzebna będzie wizyta w serwisie.Gruntowne suszenieWyjęte elementy tapicerki najlepiej wysuszyć w ciepłym i przewiewnym pomieszczeniu lub na słońcu, o ile pozwala na to pogoda. Jeżeli foteli i dywaników nie da się zdemontować, do wyciągnięcia z nich wilgoci można wykorzystać odkurzacz pod warunkiem, że jest on przystosowany do pracy "na mokro". Zwykłe, domowe urządzenie tego nie wytrzyma. Jeżeli materiał jest mocno nasiąknięty, doskonałym sposobem będzie wysypanie w aucie żwirku dla kota, dostępnego w każdym sklepie zoologicznym. Pozostawiony na noc granulat wchłonie całą wilgoć oraz usunie nieprzyjemny zapach. Następnego dnia wystarczy usunąć przesiąknięte bryłki odkurzaczem. Jeżeli te proste sposoby zawiodą, w wypożyczalniach sprzętu budowlanego można wynająć osuszacz kondensacyjny za kilkadziesiąt złotych za dobę. Przed użyciem go należy zamknąć wszystkie otwory w nadwoziu. Urządzenie skutecznie usunie wodę nawet z najgłębszych zakamarków karoserii. Aby woda ponownie nie trafiła do wnętrza pojazdu, warto sprawdzić stan uszczelek, udrożnić odpływy i otwory odpowietrzające.
Zrobiło się mokro
Zaparowane szyby, zapach stęchlizny we wnętrzu - to typowe skutki "powodzi" w samochodzie. Woda w aucie bywa bardzo podstępna, na pierwszy rzut oka często trudno ją zauważyć.
Auto Świat
Zrobiło się mokro