- Koszt wymiany opon zależy od modelu auta, rodzaju felg, wielkości kół i zakresu usługi, a różnice cen między serwisami mogą być znaczne
- Rosnące koszty usług wynikają m.in. z coraz bardziej zaawansowanych technologii w autach, większych kół i wymagania specjalistycznego sprzętu
- Orientacyjny czas profesjonalnej wymiany opon to ok. 40 minut; szybsze usługi mogą świadczyć o obniżonym standardzie wykonania
- Dopłaty obejmują m.in. TPMS, opony runflat, niskoprofilowe, montowane na felgach nieprzelotowych oraz za kalibrację czy wymianę zaworków
Koszty sezonowej wymiany opon od lat rosną, ale to nie tylko kwestia inflacji czy podwyżek cen energii – sami też jesteśmy sobie winni, bo kupujemy samochody z coraz większymi kołami, niemal domyślnie wyposażone w felgi aluminiowe, a często też z czujnikami ciśnienia opon albo z systemami, które mają pozwalać na kontynuowanie jazdy mimo utraty ciśnienia. To wszystko sprawia, że serwisy oponiarskie potrzebują coraz więcej drogiego sprzętu, a wymiana opon i całych kół staje się coraz trudniejsza.
Przeczytaj także: Sprawdziliśmy aż 52 modele opon letnich. Wiemy już, które warto kupić
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSkąd biorą się coraz wyższe ceny wymiany opon?
- Wymiana opon na felgach aluminiowych musi być droższa, bo wymaga większej ostrożności (takie obręcze znacznie łatwiej jest uszkodzić niż felgi stalowe) i stosowania droższych ciężarków do wyważania.
- Do montażu dużych opon, szczególnie tych niskoprofilowych i z bardzo twardymi ściankami bocznymi (jak np. w oponach z systemem runflat umożliwiającym kontynuację jazdy mimo przebicia) potrzebne są specjalne, nowe maszyny, sprzęt sprzed lat się do tego nie nadaje.
- Dodatkowym utrudnieniem są czujniki ciśnienia powietrza w kołach, bo nie dość, że wymagają ostrożności przy wymianie opon, to jeszcze do ich adaptacji i kalibracji – co nie tylko wymaga czasu, ale też i dodatkowego sprzętu. Fachowiec wymieniający opony musi zawsze pamiętać o tym, żeby odpowiednio umieszczać koło na montażownicy, tak żeby przy tzw. odbijaniu stopki opony od obręczy nie uszkodzić czujnika. Znaczna część awarii czujników to efekt niewłaściwej pracy wulkanizatorów – więc stawki muszą być wyższe, bo i ryzyko, że trzeba będzie zapłacić za popsucie auta klienta, jest wcale nie takie małe. Po kilku latach czujniki mogą też "paść" same z siebie, bo zamontowane w nich nadajniki przekazujące do sterownika auta informacje o ciśnieniu, zasilane są z (teoretycznie) niewymiennych baterii. Wymiana czujników jest czasochłonna, a za czas w warsztacie się płaci. Nawet przy tzw. rotowaniu kół, czy przy zmianie ich miejsca w aucie po to, żeby się bardziej równomiernie zużywały, konieczne może być zaprogramowanie czujników.
Według ekspertów z Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, profesjonalnie wykonana wymiana opon, jeśli zajmuje się nią jedna osoba, musi potrwać przynajmniej ok. 40 minut – jeśli dzieje się to znacznei szybciej, to znaczy, że zostało to wykonane nie do końca w zgodzie ze sztuką i technologiami zalecanymi przez producentów samochodów i ogumienia.
Publikowane poniżej ceny mają charakter orientacyjny, są to wartości przeciętne. Wiele serwisów stosuje inny podział rozmiarów, np. do najtańszej kategorii cenowej zaliczane w jednym serwisie zaliczane są felgi w rozmiarze do 13 cali, a w innych np. do 14 czy 15 cali. Koszt wyważenia zależy często nie tylko od wielkości kół i rodzaju felg, ale też i od użytej do tego wyważarki, np. usługa wykonana przy użyciu urządzenia z tzw. testem drogowym, pozwalającym zidentyfikować nietypowe usterki kół i opon i zdiagniozować np. przyczyny ściągania, może być 2-3 razy droższa od standardowego wyważania.
Przeczytaj także: Opony całoroczne są do wszystkiego, więc są...do niczego. Niekoniecznie. "Zależy jakie"
Koszt wymiany opon: felgi stalowe, auto osobowe
- 12-15 cali: ok. 110-200 zł
- 16-17 cali: ok. 120-240 zł
- od 18 cali: ok. 140-300 zł
Koszt wymiany opon: felgi aluminiowe, auto osobowe
- 15-17 cali: 130-250 zł
- 18-21 cali: 200-300 zł
Przy zakupie nowych opon w danym serwisie z reguły można liczyć na zniżkę na usługę ich wymiany, ale oferty typu "montaż w cenie" już się prawie nie zdarzają. W zależności od serwisu trzeba się też liczyć z dopłatami np. w przypadku wymiany opon w busach i autach terenowych (np. 80-100 zł/kpl), w autach wyposażonych w TPMS (20-100 zł za kpl., dodatkowo kilkadziesiąt złotych za kalibrację czujników), za montaż opon typu runflat (40-80 zł/kpl), za opony o niskim profilu. Wiele warsztatów pobiera też dopłatę za obsługę opon montowanych na tzw. felgach nieprzelotowych, czyli takich, które nie mają otworu centralnego. No i oczywiście, za utylizację starych opon też trzeba zwykle zapłacić ekstra.
Przy wymianie opon warto dopłacić za wymianę zaworków (20-80 zł/kpl) a w przypadku kół z czujnikami TPMS raz na jakiś czas nie zaszkodzi zestaw naprawczy z nowymi uszczelkami i zaworkiem. O sensie pompowania kół czystym azotem można dyskutować, ale na pewno nie warto za to zbyt wiele dopłacać.
Jeśli jest taka możliwość, to warto dopłacić za umycie kół zdejmowanych z auta przed ich zmagazynowaniem.
Uwaga! W specjalistycznych serwisach oponiarskich jest zwykle drożej niż np. w punktach, które zajmują się oponami przy okazji lub wyłącznie sezonowo. Ze względu na bezpieczeństwo, ceny nowych opon i spore ryzyko błędów przy wymianie, szczególnie przy autach wyposażonych w duże koła, zwykle lepiej zapłacić więcej, ale mieć pewność, że pracę wykona ktoś, kto rzeczywiście zna się na obsłudze opon, a nie "fachowiec" po kilkugodzinnym przeszkoleniu.