- Przepisów, który podają, jaki może być maksymalny wiek opon samochodu, nie ma, a zatem za podeszły wiek opon kierowcy nie grozi mandat
- Istnieje polska norma mówiąca o maksymalnym wieku opon sprzedawanych jako nowe, ale norma ta już od lat nie obowiązuje
- Mimo z braku formalnych ustaleń w branży oponiarskiej panuje zgoda, jaki jest maksymalny wiek opon, który pozwala na ich bezpieczną eksploatację
Niektóre internetowe sklepy oponiarskie podają, że za jazdę na oponach starszych niż 10 lat można dostać mandat. To nieprawda, nie ma takiego przepisu. Sam fakt jazdy na oponach w zaawansowanym wieku nie może być powodem do ukarania kierowcy w jakikolwiek sposób. Co nie znaczy, że opony są wieczne. Nie są wieczne, ponieważ guma się starzeje, zmienia swoje właściwości, przestaje być elastyczna i z czasem przyczepność, na jaką może liczyć kierowca, spada.
Przeczytaj także: Czy wciąż jadę przez obszar zabudowany? Jak rozumieć "dziwne" ustawienie znaków?
Nieużywane opony starzeją się, ale w różnym tempie. Od czego to zależy?
Najkrócej rzecz ujmującm tempo starzenia się opon zależy od warunków w jakich są one przetrzymywane oraz od samych opon, ponieważ rodzaj materiału, z jakiego wykonany jest bieżnik, z pewnością ma znaczenie. Jeśli chodzi o warunki wpływające na tempo starzenia się opon, to są to:
- Światło słoneczne i związane z tym promieniowanie UV ma bodaj największy wpływ na tempo starzenia się opon. Oznacza to jednocześnie, że proces twardnienia i pękania gumy postępuje szybciej w oponach samochodu pakowanego na zewnątrz niż w aucie, który znaczną część czasu spędza pod dachem. W ekstremalnych sytuacjach, gdy ktoś parkuje auto zawsze w takiej samej pozycji względem słońca można zaobserwować, że dwie opony zamontowane na aucie pokryte są siecią mikropęknięć, a dwie inne wyglądają prawie jak nowe. Pod wpływem działania słońca guma szarzeje, twardnieje, jej powierzchnia pokrywa się siecią mikropęknięć oraz mikrokraterów.
- Substancje chemiczne, a zwłaszcza te, które stosowane są do mycia kół. Niektóre z tych preparatów są tak agresywne, że już po kilkukrotnym ich użyciu opony tracą pierwotny kolor. Wprawdzie czerń opon można odtworzyć za pomocą specjalnych kosmetyków, ale jest to już wyłącznie działanie doraźne, tymczasowe. Starzenie się opon mogą przyspieszać także środki służące do zimowego utrzymania dróg.
- Temperatura: zarówno skrajnie niska temperatura przechowywania opon, jak i nagrzewanie ich (to drugie ma nawet większe znaczenie) przyspiesza starzenie się opon.
Ma się rozumieć, są opony bardziej podatne na starzenie i takie, które starzeją się wolniej. Pomijając jakość opon, która może być różna w przypadku różnych producentów, można zauważyć taką prawidłowość, że opony o bardzo wysokich osiągach są potencjalnie bardziej podatne na zużycie wynikające wyłącznie z wieku.
Do kiedy nowa opona jest nowa?
Ta kwestia jest przedmiotem sporu pomiędzy sprzedawcami opon oraz klientami, którzy chcieliby kupować opony jak najmłodsze, najlepiej wyprodukowane wczoraj. Co do sprzedawców, to jasne jest, że nie mają oni ochoty na udzielanie rabatów na nowe opony tylko dlatego, iż od daty ich produkcji minęło kilka czy kilkanaście miesięcy. Kiedyś tą sprawę regulowała polska norma mówiąca, iż opona jest nowa maksymalnie przez 36 miesięcy od daty produkcji. Obecnie ta norma nie obowiązuje, niemniej wciąż ma ona sens.
Warto uświadomić sobie, że opona, która przechowywana jest w ciemnym pomieszczeniu, która nigdy nie była używana i myta, ma nawet po dwóch, trzech latach właściwie identyczne parametry jak opona, która właśnie opuszcza fabrykę. Skoro tak, to pewnie i po czterech latach można liczyć na to, że nowa opona jest naprawdę nowa. Jeśli taki produkt powinien być sprzedawany z rabatem, to głównie dlatego, że w tak długim okresie przestaje on być nowoczesny, pojawiają się nowe, lepsze modele, no i – to ważna rzecz – zbliża się czas zaprzestania produkcji tego modelu opon. Jeśli więc po kolejnych dwóch-trzech latach chcielibyśmy kupić jedną taką samą oponę na wymianę, możemy mieć problem.
Minęło 10 lat od daty produkcji? Wymiana!
Producenci opon są jednak zgodni, że – na wszelki wypadek, biorąc pod uwagę różne warunki, w jakich eksploatowane i przechowywane są opony – po 10 latach od daty produkcji należy je wymienić, po tym okresie nie powinny być eksploatowane. Zazwyczaj rzeczywiście tak stare opony są po prostu złe – stwardniałe, spękane, łatwo tracące przyczepność podczas hamowania. Oby tylko nie stracić przyczepności na zakręcie!
Formalnych przeciwwskazań do jazdy na oponach starszych niż 10 lat jednak nie ma i gdy kierowca przyniesie takie opony do warsztatu z prośbą o ich montaż, raczej nie trafi na odmowę. Raczej, bo niektóre warsztaty boją się odpowiedzialności, która w takim przypadku mogłaby się pojawić w razie wypadku spowodowanego stanem opon.
Skąd wiadomo, że opona jest stara albo wciąż dobra?
Poza datą produkcji, jaka wytłoczona jest na boku każdej opony (z czterech cyfr w owalnym polu można odczytać rok i tydzień produkcji opony) istotny jest jej wygląd. Jeśli gołym okiem widać mikropęknięcia na powierzchni opony, to należy się jej pozbyć, nawet jeśli od daty jej produkcji nie minęło 10 lat. Taka opona raczej nie pęknie podczas jazdy, ale jej przyczepność do nawierzchni z pewnością odbiega od optymalnej.
Z drugiej strony może się zdarzyć, że opony na naszym samochodzie mają na przykład 12 lat, są mało używane, wyglądają jak nowe i całkiem przyzwoicie się na nich jeździ.