- UFG przypomina o obowiązku posiadania ważnego ubezpieczenia OC dla każdego zarejestrowanego pojazdu
- Brak OC skutkuje karami finansowymi do 9330 zł oraz ryzykiem regresu, czyli zwrotu kosztów szkód wyrządzonych w wypadku
- Najdroższy wypadek spowodowany przez nieubezpieczonego kierowcę kosztował 4,7 mln zł, obejmując odszkodowanie, leczenie i rentę
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Polskie prawo jasno określa: każdy właściciel zarejestrowanego pojazdu mechanicznego musi posiadać ważne ubezpieczenie OC przez cały okres jego użytkowania. Nie ma tutaj miejsca na żadne przerwy – od momentu zakupu samochodu aż do jego sprzedaży, darowizny czy zezłomowania. Nieliczne wyjątki dotyczą jedynie pojazdów historycznych czy testowych.
Poznaj kontekst z AI
Co to jest regres? Może zrujnować każdego kierowcę
Statystyki są jednak nieubłagane: co roku ubezpieczyciele przyjmują około miliona zgłoszeń szkód z tytułu OC. UFG podkreśla, że regres, czyli roszczenie zwrotne wobec nieubezpieczonego sprawcy szkody, to największego ryzyko dla kierowcy bez OC. Może być dużo dotkliwszy niż opłata karna za brak wykupionej polisy, która wynosi obecnie do 9330 zł w przypadku auta osobowego (brak ciągłości powyżej 14 dni).
Najdroższy wypadek spowodowany przez nieubezpieczonego kierowcę kosztował prawie pięć milionów złotych! Jak w ubiegłym roku poinformował UFG, właściciel samochodu bez OC zdecydował się zmienić as ruchu. Niestety, nie zauważył, że po prawej stronie porusza inny pojazd (być może znajdował się on w tzw. martwym polu). W wyniku zderzenia poszkodowany kierowca stracił panowanie nad swoim autem i uderzył w barierę energochłonną. Skutki były bardzo poważne – mężczyzna doznał ciężkich obrażeń, w tym uszkodzenia rdzenia kręgowego oraz złamania kompresyjnego trzonu kręgu.
Wypłaty obejmowały: odszkodowanie, zadośćuczynienie, koszty leczenia, a także rentę dla poszkodowanego, w tym na zwiększone potrzeby wynikające z jego stanu zdrowia. Łączna wartość roszczeń regresowych wobec nieubezpieczonego sprawcy wyniosła 4,7 mln złotych. Średnia cena polisy OC to jedyne kilkaset złotych.
Co się dzieje, gdy sprawca wypadku nie ma OC?
W przypadku ubezpieczonego kierowcy koszty pokrycia wyrządzonej przez niego szkody pokrywa ubezpieczyciel, chroniąc tym samym majątek sprawcy. Brak obowiązkowego ubezpieczenia OC to nie tylko ryzyko finansowe, ale także poważne konsekwencje prawne. W przypadku wyrządzenia szkody, poszkodowany może zgłosić roszczenie do dowolnego ubezpieczyciela. Następnie sprawa trafia do UFG, który wypłaca odszkodowanie. Jednak sprawca, który nie miał ważnej polisy, musi zwrócić funduszowi całą wypłaconą kwotę (regres).
Zdarzają się również sytuacje, w których nawet posiadanie OC nie uchroni przed koniecznością zwrotu pieniędzy. To m.in. przypadki, gdy szkoda została wyrządzona celowo, pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także, gdy sprawca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem albo zbiegł z miejsca zdarzenia.
Jak podaje UFG, do tej pory wypłacono poszkodowanym ponad 2 miliardy złotych. Zobowiązania nieubezpieczonych sprawców wypadków wynoszą już łącznie ponad 400 milionów złotych. Średnia kwota do zwrotu to około 24 tys. złotych.
Jak sprawdzić, czy samochód ma ważne OC?
Nie masz pewności, czy twój pojazd ma aktualną polisę OC? Upewnienie się zajmie kilkadziesiąt sekund. Wystarczy wejść na stronę internetową ufg.pl, wpisać numer rejestracyjny pojazdu oraz datę, dla której chcemy sprawdzić polisę. Usługa jest całkowicie darmowa i nie wymaga logowania ani podawania dodatkowych danych.