Zaczęli od dziś. Policjanci przeszukują samochody. Szukają dwóch rzeczy

31 października policja rozpoczęła akcję wzmożonych kontroli drogowych, które potrwają do 3 listopada. Policja apeluje o przestrzeganie poleceń służb oraz zwracanie uwagi na tymczasowe oznakowanie drogowe. Mundurowi przypominają, że ich sygnały są nadrzędne w stosunku do znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej. O jakie sygnały chodzi? Najważniejsze są trzy podstawowe:

1. 1
   Policjant stojący bokiem do nadjeżdżających pojazdów. Oznacza to zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie lub odcinek drogi za osobą kierującą ruchem.
2. 2
   Policjant stojący przodem lub tyłem do nadjeżdżających pojazdów. Oznacza to zakaz wjazdu na skrzyżowanie lub dalszy odcinek drogi.
3. 3
   Uniesienie przez policjanta ręki do góry oznacza, że za chwilę nastąpi zmiana sygnału — kierowcy muszą przygotować się do zatrzymania lub ruszenia.

Znacznie więcej o gestach policjantów przeczytasz tutaj: Drogówka kieruje ruchem w okresie Wszystkich Świętych. Czy wiesz, co "mówi" do ciebie policjant?

Co sprawdzają policjanci? Co trzeba mieć w samochodzie?

Każdy samochód zarejestrowany w Polsce musi być wyposażony w gaśnicę z homologacją, najlepiej typu ABC, o minimalnej wadze jednego kilograma. Ważne jest, aby była ona sprawna i miała aktualną datę przydatności. Gaśnica powinna być umieszczona w łatwo dostępnym miejscu, np. pod przednim fotelem pasażera. Niektórzy kierowcy wożą ją w bagażnikach. Nie jest to najlepszy pomysł, ale prawo tego nie zabrania.

Drugim obowiązkowym elementem jest trójkąt ostrzegawczy, który policjanci najczęściej sprawdzają w bagażniku. To właśnie te rzeczy sprawdzają policjanci podczas szczegółowych kontroli drogowych, do których w najbliższych dniach będzie dochodzić znacznie częściej niż zwykle.

• Przeczytaj też o trwających kontrolach wojska pod cmentarzem. Każą zaklejać kamery cofania w autach

Jaki mandat można dostać za brak jednej z dwóch z tych rzeczy w samochodzie?

Brak obowiązkowego wyposażenia w samochodzie wiąże się z karą pieniężną. Za nieczytelną tablicę rejestracyjną grozi mandat do 100 zł, natomiast brak gaśnicy lub trójkąta ostrzegawczego może kosztować od 20 do 500 zł. Kierowcy muszą również wiedzieć, gdzie przechowywane są te przedmioty, ponieważ niewiedza w tym zakresie również podlega karze. Co więcej, nieprawidłowe użycie trójkąta ostrzegawczego, np. na autostradzie, może skutkować mandatem w wysokości 300 zł.

Czy trzeba mieć przy sobie dowód rejestracyjny i kwitek z polisą OC?

Od kilku lat kierowcy w Polsce nie muszą wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego ani potwierdzenia ważności ubezpieczenia OC. Policja ma możliwość sprawdzenia tych danych w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Podobnie jest z prawem jazdy — jego fizyczna obecność nie jest wymagana, ponieważ informacje o dokumencie są dostępne w systemie.

Czego policjanci nie sprawdzają, a i tak warto mieć w samochodzie?

Choć apteczka nie jest wymagana przez polskie przepisy, jej posiadanie może okazać się niezwykle przydatne w sytuacji awaryjnej. Powinna zawierać m.in. bandaże, plastry, koc termoizolacyjny oraz ustnik do sztucznego oddychania. Dodatkowe akcesoria, takie jak linka holownicza czy zapasowe żarówki, również mogą zwiększyć bezpieczeństwo podróży.

Co jeszcze i jak policjanci sprawdzają?

Podczas akcji policjanci będą szczegółowo kontrolować ruch drogowy, wykorzystując zarówno oznakowane radiowozy, jak i nieoznakowane pojazdy z wideorejestratorami. Jak zapowiadają, wzmożone kontrole trzeźwości mają na celu eliminowanie z ruchu kierowców, którzy zdecydują się prowadzić pod wpływem alkoholu.

W trakcie akcji „Wszystkich Świętych 2025” policjanci będą obecni również na cmentarzach i w ich pobliżu, zarówno w umundurowaniu, jak i w cywilu. Ich zadaniem będzie zapobieganie przestępstwom, takim jak kradzieże czy rozboje. Funkcjonariusze apelują, aby unikać noszenia przy sobie dużych sum pieniędzy, a dokumenty, telefony i portfele przechowywać w wewnętrznych kieszeniach lub dobrze zabezpieczonych torebkach.

Policja zaleca także korzystanie z komunikacji miejskiej, która w tych dniach często zapewnia dodatkowe połączenia w kierunku cmentarzy. Podróżując autobusem lub tramwajem, należy zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w tłoku, gdzie łatwo paść ofiarą kieszonkowców.