Auto Świat Wiadomości Aktualności Największy test opon letnich 2025. Wiemy już, które opony warto kupić [Ranking]

Największy test opon letnich 2025. Wiemy już, które opony warto kupić [Ranking]

Coraz większe, ale czy coraz lepsze? Sprawdziliśmy aż 52 modele opon letnich w rozmiarze 225/40 R18, który dziś stanowi już całkiem popularną opcję dla aut kompaktowych. Od najtańszych opon, których marki kojarzą nieliczni, aż po propozycje najbardziej renomowanych koncernów. Które opony letnie warto kupić w 2025 roku? Jakich modeli opon koniecznie trzeba się wystrzegać?

Test opon letnich 2025
Test opon letnich 2025Auto Bild
  • Oferta opon jest coraz większa – mimo że do testu wybraliśmy aż 52 modele opon, to nadal nie są to wszystkie opony występujące w tym rozmiarze
  • Każdy ma u nas równe szanse. Testujemy opony ze wszystkich segmentów cenowych
  • Poza znanymi, renomowanymi producentami coraz częściej pojawiają się modele marek w Europie niemal nieznanych
  • To, że jakaś marka nie jest popularna w Europie, nie musi wcale oznaczać, że to nieznaczący albo początkujący gracz na rynku opon
  • Z 52 modeli, które trafiły do testu, tylko 20 najlepszych zakwalifikowaliśmy do finału

Nasze auta jeżdżą na coraz większych kołach – to fenomen, który obserwujemy od lat. Dawnej kompakty w standardzie miały koła 14-calowe, później na długo domyślnym wyborem były piętnastki, dziś mocne auta kompaktowe, takie jak choćby VW Golf, Audi A3 czy nasze tegoroczne auto do testowania opon, czyli BMW serii 1, są fabrycznie wyposażone w opony w rozmiarze 225/40 R 18. Wraz z popularnością takiego ogumienia na pierwszy montaż idzie oczywiście też coraz większa oferta takich opon na rynku wtórnym. Coraz większa, ale co za tym idzie, coraz mniej przejrzysta. Na rynku, obok firm znanych od dekad, wciąż pojawiają się nowe marki opon. Ale też i w przypadku marek o relatywnie krótkim rynkowym stażu w Europie, dużo się dzieje. To, że jeszcze nie dawno ich produkty wypadały w testach fatalnie, nie musi wcale oznaczać, że dziś również są one skazane na porażkę – szczególnie koncerny z Azji inwestują gigantyczne kwoty, żeby dogonić rynkowych liderów. Niektórym całkiem nieźle to już wychodzi.