- Stołeczna policja przeprowadziła akcję "Bezpieczne przewozy". W ciągu tygodnia mundurowi sprawdzili 989 taksówek
- W wyniku kontroli wystawiono 310 mandatów na kwotę ponad 48000 zł, zatrzymano 14 praw jazdy i 71 dowodów rejestracyjnych
- 24 kierowców prowadziło pojazdy bez uprawnień, czterech miało sądowy zakaz, a czterech było ściganych przez służby za poważne przestępstwa
- Większość skontrolowanych kierowców to obcokrajowcy, z których 166 otrzymało mandaty. Ujawniono też przypadki nielegalnego pobytu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Siedem dni kontroli, blisko 1000 sprawdzonych pojazdów służących do przewozu osób i aż 310 mandatów na łączną kwotę ponad 48000 zł — to wyniki wielkiej akcji stołecznej policji prowadzonej pod nazwą "Bezpieczne przewozy". Już liczba wystawionych kar jest niepokojąca, ale ta operacja ujawniła dużo więcej, niż tylko wykroczenia drogowe — także poważne przypadki naruszenia prawa.
Wśród zatrzymanych kierowców znaleźli się tacy, którzy prowadzili pojazdy bez wymaganych uprawnień, a nawet osoby objęte sądowym zakazem prowadzenia. Do tego okazało się, że wiele pojazdów, którymi przewożeni są pasażerowie, nie spełnia podstawowych wymogów technicznych.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Na czym polega policyjna akcja dotycząca przewozu osób?
Jak sama nazwa wskazuje, głównym celem operacji stołecznej policji było zwiększenie bezpieczeństwa w transporcie osób. Z tego powodu mundurowi w ciągu zaledwie tygodnia — od 21 do 27 października br. — skontrolowali aż 989 pojazdów. Efekt? 310 mandatów, zatrzymanie 14 praw jazdy i 71 dowodów rejestracyjnych. To liczby, które mówią same za siebie — w warszawskim transporcie przewozowym nie dzieje się dobrze.
Policjanci skoncentrowali swoje działania w miejscach, w których ruch taksówek na aplikację jest największy. Gdzie dokładnie? Przede wszystkim w rejonach dworców kolejowych i autobusowych, bo to tam codziennie tysiące pasażerów korzystają z usług przewozowych. Często nie zastanawiając się, kto siedzi za kierownicą i w jakim stanie jest pojazd, którym będą podróżować.
Jacy kierowcy taksówek "na aplikację" zostali ukarani przez policję?
Rezultaty kontroli są co najmniej alarmujące: aż 24 osoby prowadziły pojazdy bez wymaganych uprawnień, z czego cztery miały sądowy zakaz prowadzenia. To nie tylko łamanie prawa, ale też realne zagrożenie dla życia i zdrowia pasażerów oraz innych uczestników ruchu.
Jednym z najbardziej zaskakujących wniosków z akcji jest struktura osób ukaranych. Zdecydowaną większość skontrolowanych kierowców stanowili obcokrajowcy (aż 600). Oni też otrzymali najwięcej mandatów — 166. W trakcie działań ujawniono również przypadki nielegalnego pobytu na terenie Polski oraz posługiwania się fałszywymi dokumentami. Jeszcze bardziej niepokojące są zatrzymania osób poszukiwanych w strefie Schengen. Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn — obywateli Pakistanu, Zimbabwe i Uzbekistanu — którzy byli ścigani za ciężkie przestępstwa.
Czy masowe kontrole taksówek są potrzebne?
Wyniki akcji "Bezpieczne przewozy" pokazują, że problem dotyczy nie tylko pojedynczych przypadków. To systemowa luka, którą wykorzystują zarówno nieuczciwi przewoźnicy, jak i osoby próbujące ukryć swoją tożsamość. W dobie rosnącej popularności aplikacji przewozowych i usług transportowych na żądanie, kontrola nad tym sektorem stanowi duże wyzwanie dla służb.
Operacja "Bezpieczne przewozy" była efektem współpracy kilku jednostek: Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego, Oddziału Prewencji Policji oraz komend rejonowych. To już kolejna tego typu akcja w Warszawie i wszystko wskazuje na to, że nie ostatnia. Policja zapowiada, że takie kontrole będą cyklicznie powtarzane. Cel jest jasny — zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, a przede wszystkim pasażerom korzystającym z usług przewozowych.
Warto zadać pytanie: ilu pasażerów wsiada codziennie do samochodów, które nie powinny w ogóle poruszać się po drogach? I z kierowcami, którzy przebywają w Polsce nielegalnie albo ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości? Wsiadając do taksówki, każdy z nas zakłada, że kierowca jest kompetentny, a pojazd sprawny. Tymczasem statystyki pokazują, że to założenie bywa złudne. Dlatego cykliczne akcje policji są nie tyle potrzebne, co po prostu nieodzowne.