Logo
PoradyKupiłem auto w cenie roweru i z wjazdem do SCT. Policzyłem, ile kosztowały naprawy

Kupiłem auto w cenie roweru i z wjazdem do SCT. Policzyłem, ile kosztowały naprawy

Czy da się kupić samochód w cenie roweru, który będzie w stanie przejeździć więcej, niż kilka kilometrów bez awarii? Sprawdziłem to na własnej skórze, kiedy na szybko potrzebowałem auta na kilka tygodni, a nie chciałem na niego wydawać dużych pieniędzy. Dodatkowym warunkiem była możliwość wjazdu do strefy czystego transportu. Kupiłem Forda za 2400 zł i przejechałem nim już bezawaryjnie osiem tys. km. Jakie koszty były po drodze i czy to się opłaciło?

Używany samochód Ford Fusion za 2400 zł
Auto Świat / Mateusz Pokorzyński
Używany samochód Ford Fusion za 2400 zł
  • Ford Fusion z 2004 r. za 2400 zł, spełniał wymagania wjazdu do strefy czystego transportu, miał klimatyzację i przegląd. To były najważniejsze warunki
  • Samochód przeszedł kilka napraw, w tym wymianę sondy lambda, pedału gazu, amortyzatorów i naprawę klimatyzacji
  • Ile tak naprawdę kosztowało mnie auto za niecałe 2,5 tys. zł?

Samochód w cenie roweru jeszcze niedawno wcale nie był czymś nadzwyczajnym. W czasach, gdy jeździło pełno aut z PRL-u, zakup Malucha za 500 zł był dość prosty, bo ludzie chcieli się pozbywać tego typu pojazdów. To samo było nawet z zachodnimi samochodami, choć oczywiście ich stan zawsze pozostawiał wiele do życzenia.

Kilka miesięcy temu i u mnie zaszła potrzeba, by kupić bardzo tani samochód "na chwilę". Warunki? Prawie żadne, auto po prostu miało jeździć, przechodzić przegląd i wjeżdżać do strefy czystego transportu w Warszawie, co ograniczało mnie w kwestii rocznika. Lubię też samochody jakoś wyposażone, więc bardziej przychylnym okiem patrzyłem na auta z klimatyzacją, mimo że zakup auta odbywał się w grudniu. Jak mi poszło?

Czy da się kupić tani i dobry samochód?

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji