Kierowcy znaleźli już sposób na przechytrzenie fotoradarów, wiedzą też, jak ostrzegać się przed patrolami policji, teraz szukają środka na oszukanie policyjnych alkomatów. Na forach internetowych można znaleźć mnóstwo różnego rodzaju pomysłów i porad.

Świeży oddech

Poleca się przede wszystkim to, co zabija nieświeży oddech, a więc gumy, miętusy, płyny do płukania ust. Ale oprócz maskowania nieprzyjemnego zapachu, co w rozmowie z policjantami może się przydać, niewiele pomogą. Co więcej, odświeżacze czy płyny do płukania ust mogą zawierać alkohol. Efekt odwrotny od zamierzonego gwarantowany.

Pozostaje jeszcze kawa i zimny prysznic. Działają pobudzającą, ale nic poza tym. Naukowcy od lat badają wpływ picia kawy podczas libacji alkoholowych. Z ostatnich badań fińskich naukowców wynika, że ma ona działanie ochronne dla wątroby, warto więc przepijać nią napoje wyskokowe. Z kolei uczeni z Filadelfii stanowczo odradzają picie kawy po zakrapianych imprezach. Kofeina stwarza pozory trzeźwości, co powoduje, że kierowcy chętniej decydują się na jazdę pod wpływem alkoholu. Żadne jednak badania nie potwierdziły wpływu kawy na zmniejszenie ilości alkoholu w wydychanym powietrzu.

Ukryte pod językiem

Skoro kawa na nic się zda, może sprawdzą się bardziej wyszukane pomysły, jak choćby ten doradzający wciąganie powietrza nosem przy jednoczesnym wypuszczaniu ustami. Można jeszcze udawać, że dmucha się w alkomat, a wcale tego nie robić, dmuchać wolno, odgryźć sondę lub wykonać kilka przysiadów na oczach policjantów. Aktywność fizyczna rzekomo przyspiesza metabolizm.

Osoby o żołądku ze stali powinny po libacji spróbować zjeść ząbek czosnku, przegryźć cebulą albo przepić alkohol octem lub olejem. Pomóc ma też schowanie pod język monety. Niestety, jak się okazuje, nie pomaga. Sprawdzić to zdecydowali się autorzy programu "Pogromcy mitów". Sprawę potraktowali bardzo poważnie, a samo nagranie odcinka wymagało od nich sporych poświęceń. Okazało się, że na alkomat nie działają ani moneta schowana pod językiem, ani zjedzona cebula, ani miętówki, ani też płyn do płukania ust.

Cudowna pigułka

Jedynym rzekomo skutecznym sposobem na oszukanie policyjnych urządzeń mierzących stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu, są tabletki. Na rynku pojawiła pigułka o cudownych niemal właściwościach. Można kupić ją w internecie. Rzekomo pozwala bezproblemowo przechodzić przez badanie alkomatem. Produkowane w Indiach tabletki, mają zapobiegać przedostawaniu się alkoholu do krwi.

Arthur Kibble, który wszedł w posiadanie farmaceutyków, podkreśla, że są one bezpieczne dla zdrowia. Nie ma jednak na to twardych dowodów, podobnie jak na skuteczność leków. Koszt tabletek to około 20 funtów za opakowanie. Oferta Brytyjczyka być może cieszy fanów zakrapianych imprez, ale oburza stróżów prawa, którzy są zdania, że sprzedaż podobnych farmaceutyków, to przyzwolenie na jazdę pod wpływem alkoholu.

– To niebezpieczne i nieodpowiedzialne. Może zachęcać ludzi do spożywania alkoholu i kierowania pojazdami, w przekonaniu, że mogą uniknąć odpowiedzialności karnej – twierdzą policjanci. Zamiast jednak tracić pieniądze i zdrowie na środki, które mogą nie sprawdzić się w praktyce, lepiej spróbować sprawdzonego sposobu: nie wsiadać za kółko pod wpływem alkoholu. Skuteczność gwarantowana.