- Zabezpieczenie motocykla na zimę należy zacząć od jego dokładnego umycia
- Przed dłuższym postojem szczególnego przygotowania wymaga akumulator i układ paliwowy, zwłaszcza w motocyklu gaźnikowym
- Starannej konserwacji wymaga łańcuch
W naszym klimacie motocykl to sprzęt sezonowy, który – jak każda maszyna z napędem spalinowym – bardzo źle znosi bezczynność. Chyba że odpowiednio o niego zadbamy, zanim odstawimy go na kilka miesięcy.
Żeby jednak zadbać o swój jednoślad, trzeba się do tego przygotować, co sprowadza się głównie do zgromadzenia specjalnych preparatów i narzędzi. Zdobyć je łatwo – wszystko można zamówić np. na Allegro.pl, zgodnie ze schematem: jeśli zamówimy potrzebne rzeczy dziś, to jest szansa, że już kolejnego dnia będą czekać na odbiór w automacie paczkowym.
Szykujemy motocykl do zimowego postoju: co nam będzie potrzebne?
Do porządnej konserwacji motocykla przyda nam się kilka rzeczy. Zdecydowanie warto inwestować w materiały, narzędzia i preparaty dobrej jakości – posłużą nam przez dłuższy czas. Powinniśmy zaopatrzyć się w:
— preparat myjący (to może być zwykły szampon samochodowy)
— preparat konserwujący różne powierzchnie
— gąbkę, szczotkę do czyszczenia kół i innych elementów
— dodatek do paliwa wiążący wodę, spowalniający starzenie się benzyny
— ładowarkę do akumulatora z funkcją podtrzymywania napięcia przez długi czas
Jak przygotować motocykl do zimowania: mycie
Zaczynamy od umycia jednośladu – ręcznie albo na samoobsługowej myjni dotykowej. Najlepiej zrobić to ręcznie przy użyciu wody, gąbki, szczotki i szamponu samochodowego oraz ewentualnie odtłuszczacza, a najszybciej i najwygodniej za pomocą myjki ciśnieniowej. W tym drugim przypadku należy jednak zachować ostrożność – zwłaszcza elementy elektryczne i elektronikę łatwo uszkodzić, narażając je na kontakt z wodą pod zbyt wysokim ciśnieniem. Co do napędu, to trzeba mieć świadomość, że po intensywnym myciu łańcuch i stalowe zębatki będą podatne na korozję – trzeba w dalszej kolejności pamiętać o ich zabezpieczeniu specjalnym preparatem.
Nie wolno myć z bliska m.in. piast kół i innych elementów łożyskowanych. Co prawda są uszczelnione, ale jeśli woda pod ciśnieniem dostanie się do łożysk, to już tam zostanie i szybko potrzebny będzie serwis.
Jeśli chcemy doczyścić elementy przeniesienia napędu, przyda nam się specjalistyczny odtłuszczacz, a także pędzelek lub szczotka do łańcucha.
W sprzedaży są też specjalne zestawy chemii do czyszczenia i zabezpieczania motocykli.
Smarować łańcuch motocyklowy czy go nie smarować?
Zbyt częste smarowanie łańcucha motocyklowego wcale nie jest dla niego dobre, ale po umyciu motocykla i zmyciu smaru z napędu jest to wręcz konieczne. Inaczej szybko – być może w ciągu jednego dnia – pojawią się na nim pierwsze ślady korozji.
Do smarowania łańcucha nie używajmy byle czego. Na pewno sprawdzi się specjalny smar do łańcucha motocyklowego (nie rowerowego, który narażony jest na dużo mniejsze obciążenia!) nakładany za pomocą spreju albo butelki z aplikatorem na każde ogniwo. Smar powinien być dopasowany do typu łańcucha w naszym jednośladzie (O, X, Z – ring), a także do warunków eksploatacji.
Po zakonserwowaniu łańcucha preparat powinien odparować, wyschnąć. Nie należy zatem od razu wyjeżdżać motocyklem na drogę. Nie ma to oczywiście znaczenia, gdy motocykl odstawiamy na zimę.
To samo dotyczy preparatów do konserwacji amortyzatorów, zapewniających poślizg i płynną pracę – nie powinny mieć kontaktu z tarczami hamulcowymi i klockami.
Jak przygotować motocykl do zimowania: układ paliwowy
Przede wszystkim należy napełnić zbiornik paliwa, aby zminimalizować proces skraplania się wody na ściankach zbiornika. Ma to szczególne znaczenie w przypadku zbiorników metalowych. Odkąd w sprzedaży jest paliwo z większą zawartością bioetanolu, problem jest większy niż dawniej. Etanol bowiem jest higroskopijny, takie paliwo źle się przechowuje – gdy "złapie" wodę, powoduje korozję. Można to zjawisko ograniczyć, dolewając do baku preparatu uszlachetniającego paliwo – dobrze zrobić to chwilę wcześniej przed odstawieniem motocykla na zimę i przejechać na "ulepszonym" paliwie kilka kilometrów.
Jeśli motocykl ma gaźnik, warto zakręcić kranik i osuszyć gaźnik – w ciągu kilku miesięcy paliwo może odparować z niego, pozostawiając osad zaklejający dysze. Jednoślady z wtryskiem paliwa nie mają tego problemu.
Jak przygotować motocykl do zimowania: zadbaj o akumulator
Zwłaszcza jeśli mamy starego typu akumulator kwasowo-ołowiowy, powinniśmy pamiętać, że dość szybko się samorozładowuje, a rozładowany akumulator ulega zasiarczeniu, które jest tylko częściowo odwracalne. Dodatkowo narażenie rozładowanego akumulatora na działanie mrozu powoduje zamarzanie elektrolitu, a to oznacza, że wiosną nie uruchomimy motocykla bez nowego akumulatora.
Dlatego najlepiej akumulator przechowywać w temperaturze pokojowej, a w razie potrzeby go wymontować. Podczas zimy należy go albo doładować przynajmniej raz w miesiącu, albo na stałe podłączyć do inteligentnej ładowarki z funkcją podtrzymywania napięcia. Taka ładowarka po naładowaniu akumulatora wyłączy się, aby go nie przeładować, ale będzie kontrolować napięcie. W razie spadku napięcia sama się uruchomi, doładuje akumulator i ponownie wyłączy – można tak zostawić akumulator na długi czas.
Wysokiej klasy ładowarka z funkcją podtrzymywania napięcia to wydatek zaledwie ok. 200 zł.
Jak przygotować motocykl do zimowania: napompuj opony trochę bardziej niż do jazdy
Opony bardzo nie lubią być niedopompowane, zwłaszcza jeśli są obciążone – mogą się wtedy odkształcić. Dlatego na zimę warto dopompować koła, ciśnienie może być nieco większe niż to, na którym jeździmy (ale nie większe od wartości wskazanej na boku opony, także obręcze mogą mieć swoje ograniczenia). Po zimie trzeba pamiętać, by sprawdzić ciśnienie – za wysokie jest równie złe, jak za niskie, ponieważ zmniejsza komfort jazdy i ogranicza przyczepność.
A na koniec…
Odstawiamy motocykl najlepiej do garażu, a na pewno pod dach. Jeśli nie możemy jednośladowi zapewnić postoju pod zadaszeniem, powinniśmy postarać się o dobry pokrowiec, który przynajmniej częściowo ochroni go przed wilgocią.
Im lepiej zadbamy o stan motocykla przed zimą, tym łatwiej uruchomimy go wiosną.