Logo
PoradyPoczekaj z tankowaniem do pełna jeszcze kilka dni. Dzięki temu unikniesz problemów

Poczekaj z tankowaniem do pełna jeszcze kilka dni. Dzięki temu unikniesz problemów

Już na początku listopada na stacjach paliw pojawi się specjalna benzyna. Dzięki niej kierowcy ograniczą ryzyko problemów podczas uruchamiania silnika, np. po mroźnej nocy. Użytkownicy diesli muszą uzbroić się w cierpliwość, bo na zimowy olej napędowy muszą poczekać do połowy listopada.

Posłuchaj artykułu

00:00 / 00:00
Audio generowane przez AI (ElevenLabs) i może zawierać błędy
Wkrótce na stacjach paliw pojawią się nowe paliwa - warto na nie poczekać
ACZ / Auto Świat
Wkrótce na stacjach paliw pojawią się nowe paliwa - warto na nie poczekać
  • Już w listopadzie na stacjach zacznie pojawiać się zimowe paliwo, które parametrami przewyższa to stosowane obecnie
  • Zimowe paliwa mają zmieniony skład, aby ułatwić uruchamianie silników w niskich temperaturach
  • Przy bardzo dużych mrozach warto stosować paliwa arktyczne, w razie potrzeby można ratować się depresatorami
  • Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Kierowcy, podjeżdżając pod dystrybutor, przeważnie nie zastanawiają się, co trafia do baku. Głównie oczekują tego, żeby paliwo nie było "chrzczone". Ale już późną jesienią i przez całą zimę równie ważne jest to, czy nie będziemy mieli problemu z uruchomieniem silnika, ale z powodu niskich temperatur.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Poznaj kontekst z AI

Kiedy dokładnie na stacjach pojawi się zimowa benzyna?
Jakie są różnice między zimowym dieslem a paliwem przejściowym?
Dlaczego warto poczekać z tankowaniem do czasu zimowego paliwa?
Jakie substancje dodawane są do zimowego oleju napędowego?

Kiedy na stacjach pojawi się zimowe paliwo?

Aby zapobiec potencjalnym problemom z uruchamianiem silników, od listopada na stacjach dostępne jest zimowe paliwo. Ale tu uwaga. Najpierw, bo już od 1 listopada, z dystrybutorów będzie można nalać zimową benzynę. Na zimowego diesla musimy poczekać do 16 listopada. Warto pamiętać, że już teraz nie trzeba obawiać się większych problemów, bo od początku października tysiące kierowców każdego dnia tankują paliwo przejściowe, które jest odporne na niewielki mróz.

Dystrybutory na stacji paliw
Dystrybutory na stacji paliwDarSzach / Shutterstock

Wprowadzanie różnych mieszanek paliwa w zależności od pory roku i panujących średnich temperatur to odpowiedź na rozporządzenie ministra gospodarki, związane z obowiązywaniem normy PN-EN 228:2005 dotyczącej paliw płynnych. Wprowadzony przepisami podział roku na okresy letni, przejściowy i zimowy oraz związane z nim różnice w parametrach i składzie benzyny oraz diesla mają zapewnić prawidłowe funkcjonowanie silników w różnych warunkach klimatycznych.

Czym się różni zimowa benzyna i zimowy diesel od paliw przejściowych?

Różnice pomiędzy paliwami w zależności od sezonu sprowadzają się do parametrów technicznych. W przypadku benzyny kluczowym parametrem jest prężność par, czyli lotność benzyny. O ile w benzynie dostępnej latem mówimy o zakresie 45-90 kPa, o tyle w zimowym ten parametr mieści się w granicach 60-90 kPa. Przy zbyt wysokiej prężności par istnieje ryzyko powstawania korków parowych w układzie paliwowym, co może skutkować dławieniem się silnika, natomiast przy zbyt niskiej może być utrudniony rozruch.

W oleju napędowym istotnym parametrem jest temperatura zatkania zimnego filtra (CFPP). Do zimowego diesla dodawane są specjalne substancje, które blokują wytrącanie się parafiny do temperatury -20 st. C. A to właśnie parafina zatyka filtr paliwa i utrudnia lub wręcz uniemożliwia rozruch. W przejściowym oleju napędowym dodatki ograniczają ryzyko wytrącania się parafiny jedynie wtedy, gdy temperatura powietrza nie spadnie poniżej -10 st. C.

Dlaczego warto poczekać z tankowaniem na zimowe paliwo?

Ponieważ zimowa benzyna powinna być już dostępna na stacjach paliw od początku listopada, warto wstrzymać się z tankowaniem do pełna, o ile prognozy pogody nie będą wskazywały na możliwość wystąpienia większych mrozów. Gdy jeździmy z małą ilością paliwa, rośnie ryzyko skraplania się pary wodnej, a co za tym idzie także pojawienia się kryształków lodu. Te mogą zapchać siateczkę filtra paliwa. Regularne tankowanie za kilkadziesiąt zł, wyłącznie po to, żeby zgasła lampka rezerwy, jest proszeniem się o kłopoty.

Jeśli w najbliższych dniach mrozów nie powinno być, lepiej poczekać z tankowaniem do czasu pojawienia się zimowego paliwa. Warto zrobić to zwłaszcza wtedy, gdy pokonujemy stosunkowo niewielkie odległości i zatankowane paliwo wystarcza nam nawet na kilka tygodni. Wtedy kilkudniowa zwłoka może okazać się korzystna, bo będziemy mieli pewność, że wlana benzyna lub diesel są odporne na większy mróz.

Obawiasz się, że zimowe paliwo to za mało?

Zimy, z którymi muszą mierzyć się kierowcy w ostatnich latach, nie skłaniają do stosowania paliwa przystosowanego do naprawdę ciężkiego mrozu. Ale niektóre koncerny paliwowe i tak oferują paliwa arktyczne. W tego typu paliwach temperatura zablokowania zimnego filtra wynosi on około -32 st. C, a często nawet mniej. To oznacza, że nawet po bardzo mroźnej nocy nie powinniśmy mieć problemów z uruchomieniem diesla, o ile ten nie ma innych usterek.

W razie potrzeby możemy samemu poprawić parametry paliwa wlanego do baku. Zrobimy to, np. za pomocą depresatorów, dostępnych m.in. w supermarketach i na stacjach paliw. Te specyfiki poprawiają CFPP, ale warto pamiętać, że mogą to zrobić tylko wtedy, gdy parafina nie zbiera się jeszcze w skupiska. To oznacza, że taki specyfik powinniśmy wlać, zanim temperatura powietrza spadnie poniżej ok. -5 st. C.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Posłuchaj artykułu
Posłuchaj artykułu
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium