Auto Świat Porady Nie bójmy się filtrów cząstek stałych

Nie bójmy się filtrów cząstek stałych

Nie musisz tracić kilku tysięcy złotych na wymianę zapchanego filtra cząstek stałych. Dzięki taniej metodzie skutecznej regeneracji wymyślonej przez przedsiębiorcę z Krzywinia (woj. wielkopolskie) możesz go przywrócić do użytku za 500 zł.

Filtr cząstek stałych
Filtr cząstek stałychOnet

Filtr cząstek stałych to zmora wielu właścicieli samochodów z silnikiem Diesla.

W przypadku niewłaściwej eksploatacji zapychają się one nawet już po 30-40 tysiącach kilometrów. Producenci samochodów zalecają w takich sytuacjach ich wymianę na nowy, za który trzeba zapłacić nawet kilka tysięcy złotych. Jest jednak na to rada.

Tanią i niezwykle skuteczną metodę regeneracji samochodowych filtrów cząstek stałych wymyślił Andrzej Matuszewski, przedsiębiorca z Krzywinia (woj. wielkopolskie), właściciel firmy przewozowej wynajmującej autokary, również na wyjazdy zagraniczne.

Pan Andrzej nie chce zdradzić tajemnicy, w jaki sposób filtry poddawane są regeneracji. Stosowana przez niego metoda jest bardzo skuteczna. - Gdy zregenerowane przez nas filtry poddałem badaniom okazało się, że mają one zbliżone parametry do nowych - mówi Andrzej Matuszewski. - Z naszych usług korzystają klienci z całej Polski, którzy przysyłają zdemontowane filtry kurierem. Na ich regeneracje potrzeba około 18 godzin. Przedtem następuje weryfikacja fizycznych uszkodzeń. Praktycznie po trzech dniach od nadania wysyłki, klient otrzymuje paczkę z powrotem.

- Tylko 5-7 proc. przysyłanych do nas filtrów nie nadaje się już do regeneracji. Nasze usługi objęte są 6-miesięczną gwarancją - mówi Andrzej Matuszewski. - W ten sposób obdarzamy klientów dużym kredytem zaufania wierząc, że przyczyną zanieczyszczenia filtra był duży przebieg, a nie zły stan techniczny silnika czy jakość stosowanego paliwa.

Regeneracja filtra w firmie pana Andrzeja kosztuje 500 zł netto. To niewiele biorąc pod uwagę, że zakup nowego kosztuje około 5 tys. zł. - Nie bójmy się filtrów cząstek stałych - przekonuje Andrzej Matuszewski - W przypadku właściwej eksploatacji są w stanie wytrzymać nawet 150 tys. km. Na ich żywotność, oprócz przebiegu, mają także wpływ inne czynniki. Z aut wyposażonych w filtry cząstek stałych nie powinni korzystać kierowcy poruszający się na co dzień w dużych aglomeracjach, stojący godzinami w korkach i pokonujący niewielkie odległości. Do prawidłowego wypalenia spalin zaleca się co najmniej półgodzinną jazdę w dłuższej trasie.

Filtry cząstek stałych montowane są seryjnie w autach z silnikami wysokoprężnymi już od ponad siedmiu lat. Obowiązek ten wymusiły na producentach samochodów unijne przepisy dotyczące ochrony środowiska. Filtry cząstek stałych redukują emisję rakotwórczych cząstek do atmosfery aż o 97 procent.

sibi

sibi/
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków