Średnia prędkość – niecałe 15 km/h, do przejechania zaledwie 2 kilometrów potrzebna godzina. To nie scenariusz katastroficznego filmu, lecz szara rzeczywistość w dużych miastach. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że korki spowodowane są nie tylko dużą liczbą aut. Ogromne znaczenie ma zachowanie kierowców i przestrzeganie obowiązujących przepisów.Jedną z głównych przyczyn zatorów na drodze jest wjazd na skrzyżowanie w sytuacji, kiedy nie ma możliwości zjazdu z niego. Prowadzi to do całkowitego zablokowania wszystkich krzyżujących się w danym miejscu dróg. Warto pamiętać, że za takie zachowanie policja może ukarać kierowcę mandatem w wysokości 300 zł. Kolejny problem to powolna reakcja. Niemal zawsze widzi się kierowców, którzy dopiero gdy zaświeci się zielone światło, zaczynają przygotowywać się do ruszenia. Wtedy gdy zielone świeci się np. przez 10 s w jednym cyklu, zamiast kilkunastu zdoła przejechać zaledwie kilka aut. Wolne ruszanie to błąd wynikający z tego, że Polacy startują dopiero wtedy, gdy zacznie się oddalać poprzedzający samochód. A to kolejna strata cennych sekund. Dobrym rozwiązaniem jest zachowanie na tyle dużego odstępu między autami, żeby niemal cały sznur pojazdów ruszył w chwili zaświecenia się zielonego światła. Taki odstęp przyda się także wtedy, gdy poprzedzające auto ulegnie awarii – bez kłopotu będziemy mogli je ominąć. Zbyt duże odstępy przyczyniają się jednak do korków, bo między sąsiadującymi skrzyżowaniami zmieści się mniej aut i dodatkowo któreś z nich może uniemożliwić przejazd innych pojazdów przez skrzyżowanie. Ostatnia kwestia to wykorzystywanie wszystkich dostępnych pasów ruchu. Niewykorzystany pas to dłuższy sznur aut i większy korek.