Na rondzie nie obowiązują jakieś szczególne przepisy, a więc oznacza to, że stosujemy się do zasad ogólnych. Dotyczy to zajmowania odpowiedniego pasa ruchu przed wjazdem na skrzyżowanie, zmiany pasa ruchu, stosowania się do znaków poziomych, pionowych i świetlnych. Jazda po rondzie jest bardzo łatwa, o ile nie ma na nim tłoku i jest to rondo typowe. Niestety, organizacja ruchu na rondzie może być bardzo różna.Typowe rondo - W Polsce najpopularniejsze rondo to takie, przed którym obok znaku „skrzyżowanie o ruchu okrężnym” jest znak „ustąp pierwszeństwa przejazdu”. Samochody znajdujące się na rondzie mają pierwszeństwo przed tymi, które czekają na wjazd. Zmieniając pas, gdy jesteśmy na rondzie, ustępujemy miejsca tym, którzy są na pasie, który chcemy zająć, lub tym, którzy wjeżdżają nań z prawej strony. Wniosek: jadąc prosto przez typowe rondo, najwygodniej zająć pas prawy!
Znaki poziome i światła - Zasady pierwszeństwa na rondzie mogą być inne, niż oczekujemy od tego typu skrzyżowania. Wystarczy, że przed wjazdem nie ma znaku „ustąp piewszeństwa przejazdu”. Wówczas ci, którzy są już na rondzie, ustępują tym, którzy wjeżdżają na nie. Przed i na rondzie może być też oznakowanie świetlne, które jest nadrzędne wobec zwykłego oznakowania. Wówczas sygnalizacja świetlna reguluje ruch na rondzie, co jednak nie zmienia obowiązywania innych zasad, np. dotyczących zmiany pasa. Uwaga na znaki poziome! - Całkowicie zmienić zasady ruchu, do których jesteśmy przyzwyczajeni, może też oznakowanie poziome. Przykładem warszawska Babka, gdzie panuje rzadko spotykany chaos: znaki ułatwiają jazdę tym, którzy jadą lewym pasem, dają pierwszeństwo tym, którzy są na rondzie, wobec wjeżdżających na nie oraz tym, którzy zjeżdżają z ronda, będąc na lewym pasie, wobec tych, którzy prawym chcą poruszać się prosto! Rada: na rondach jazda jest łatwiejsza, gdy jedziemy szybciej niż inni. Nie zaszkodzi też wyraźnie sygnalizować planowanego skrętu (zarówno w lewo jak i prawo).
strona 2
Podstawowe zasady zachowania na rondzie
Wjazd: ustąp pierwszeństwa (ale nie zawsze!) Typowe oznakowanie ronda – mamy znaki: „ruch okrężny” i „ustąp pierwszeństwa”. Wjeżdżający na skrzyżowanieustępuje drogi pojazdom które już są na rondzie. Uwaga: przed wjazdem może nie być znaku „ustąp”. Wtedy obowiązuje zasada prawej strony: wjeżdżamy na rondo przed tymi, którzy już na nim są!Zajmij odpowiedni pas!
strona 3
Jeśli na skrzyżowaniu zamierzamy skręcić, wjeżdżając na nie, zajmujemy pas skrajny, czyli lewy, (gdy skręcamy w lewo lub zawracamy albo prawydo skrętu w prawo. Jadąc prosto, możemy (o ile znaki nie wskazują inaczej) zająć dowolny pas, choć najwygodniej będzie jechać prawym. Dlaczego – widać na kolejnym rysunku.
strona 4
Zmieniając pas, ustępujemy pojazdowi, który już na nim jest (także wtedy, gdy jakiś niedzielny kierowca jeździ po prawym lub środkowym pasie w kółko niezgodnie z przepisami!!!). Jadący z punktdo punktupojazd , chcąc zmienić pas na środkowy i potem prawy, musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi .
strona 5
Tramwaj czeka na wjazd tak jak inni To, że tramwaj jest większy i cięższy, nie znaczy wcale, że zawsze ma pierwszeństwo. Na rondzie motorniczego obowiązują zasady podobne jak kierowców aut osobowych: gdy wjeżdża na skrzyżowanie, musi przepuścić pojazdy, które już na nim są. Pojazd szynowy przepuszcza wszystkie inne będące już na rondzie.
strona 6
Uwaga, tramwaj zjeżdża z ronda! Widząc pojazd szynowy, który jest już na rondzie i zamierza opuścić skrzyżowanie, lepiej stanąć. Motorniczy w takim przypadku ma pierwszeństwo, a więc ryzykujemy, że zostanie z nas mokra plama! W sytuacji takiej jak na rysunku tramwajpierwszy opuszcza skrzyżowanie, a pozostałe pojazdyizatrzymują się przed torowiskiem, umożliwiając mu przejazd.
Znaki rządzą zasadami ruchu na rondzie!Przed wjazdem na wiele, szczególnie małych, osiedlowych rond możemy zobaczyć wyłącznie niebieski, okrągły znak „ruch okrężny”. Jeśli nie ma znaku „ustąp pierwszeństwa przejazdu”, to znaczy, że mamy pierwszeństwo przed samochodami znajdującymi się na rondzie. Dlaczego? Bo ci, z którymi możemy się zderzyć, są po naszej lewej stronie, a my po ich prawej. Prawa jedzie, a jeśli dojdzie do kolizji, lewa płaci! Naprawdę, czasem warto patrzeć na znaki!