Wpadłeś? Niech ci zapłacą! Foto: Auto Świat
Wpadłeś? Niech ci zapłacą!

strona 2

Wpadłeś? Niech ci zapłacą! Foto: Auto Świat
Wpadłeś? Niech ci zapłacą!
  • odszkodowania za wszystkie koszty materialne spowodowane złym stanem drogi. Zaliczają się do nich bezpośrednie koszty kupna części zamiennych niezbędnych do wykonania naprawy, koszty robocizny oraz usługi holowania auta do warsztatu. Jeżeli w wyniku uderzenia w dziurę skrzywiliśmy obręcz, uzasadnione jest zbadanie i regulacja geometrii podwozia i za to zarządca drogi także powinien zapłacić.W przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą - jeśli uszkodziliśmy samochód niezbędny do wykonywania tej dzialalności - zarządca drogi lub jego ubezpieczyciel powinni pokryć także koszt wynajęcia podobnego pojazdu na czas naprawy samochodu uszkodzonego. W przypadku osób prywatnych wynajem auta zastępczego musi być szczególnie przekonywująco udokumentowany i sama wygoda podróżowania nie jest tu wystarczającym powodem.W udokumentowanych przypadkach należy nam się także zwrot korzyści, których nie osiągnęliśmy z powodu awarii na drodze i niemożności dotarcia do celu. Takie straty należy jednak bardzo dokładnie udokumentować.W przypadku odmowy wypłaty odszkodowania zarządca drogi lub jego ubezpieczyciel powinien tę odmowę uzasadnić na piśmie. Jeśli jest z tym problem, mamy prawo listem poleconym wysłać do zarządcy drogi wezwanie do zapłaty pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową.W razie nieuzasadnionej odmowy wypłaty odszkodowania możemy złożyć pozew do sądu. Odmowa ze strony zarządcy drogi nie jest ostatnią instancją! Musimy jednak zainwestować: wpis sądowy to 5 proc. wartości odszkodowania, jakie chcemy uzyskać. Jeśli sprawę wygramy, wpis sądowy zostanie nam zwrócony.Mamy prawo do złożenia wniosku o odszkodowanie po stwierdzeniu szkody, natomiast nie jest powiedziane, że musimy zgłosić się do zarządcy drogi natychmiast lub np. w terminie 7 dni od wjechania w dziurę. Jeżeli zarządca przekonuje nas, że mamy taki obowiązek, nie ma racji i raczej przegra przed sądem. Może zdarzyć się, że o usterce dowiemy się dopiero po jakimś czasie. Jedynym ograniczeniem jest możliwość udowodnienia, że dana awaria została spowodowana przez konkretne uszkodzenie drogi. W sytuacji, gdy wezwaliśmy do zdarzenia policję, a z powodu braku czasu zgłaszamy się do zarządcy drogi np. po miesiącu, nie powinniśmy mieć problemu z wyegzekwowaniem odszkodowania.