Coraz częściej wyjeżdżamy za granicę autami, które nie należą do nas: wypożyczonymi, służbowymi czy też leasingowanymi. Mało kto jednak pamięta o tym, że w wielu krajach kierowca takiego samochodu ma obowiązek posiadania przy sobie upoważnienia wystawionego przez właściciela figurującego w dowodzie rejestracyjnym.

Podczas podróży po Europie Zachodniej może się oczywiście wydawać, że jest to zupełnie martwy przepis. Nie ma przecież kontroli granicznych, a do drogowych dochodzi sporadycznie, więc sytuacje, w których ktoś mógłby wymagać okazania takiego upoważnienia, są absolutnie wyjątkowe. Ale zdarzają się! A wtedy bywa naprawdę nerwowo, tym bardziej że Polacy w wielu krajach nie cieszą się najlepszą opinią i dlatego właśnie auta z polskimi rejestracjami poddawane są często bardziej szczegółowym kontrolom.

W takim wypadku brak upoważnienia do prowadzenia auta może spowodować dłuższą i nieprzyjemną przerwę w podróży. Samochód trafi na policyjny parking, a jego pasażerowie – zamiast wypoczywać – spędzą co najmniej kilka godzin na posterunku policji, do czasu, aż tamtejsze służby sprawdzą, czy pojazd nie figuruje w bazach danych jako poszukiwany.

Wyjazd cudzym autem za granicę Foto: Auto Świat
Wyjazd cudzym autem za granicę

Podczas podróży na wschód Europy i dalej brak upoważnienia również może być źródłem problemów, a przynajmniej pretekstem do wymuszenia wysokiej łapówki. W większości krajów nie ma określonego, obowiązującego wzoru upoważnienia do użytkowania cudzego auta. Powinno ono jednak zawsze zawierać dane identyfikujące właściciela pojazdu, osobę upoważnioną do korzystania z niego oraz sam samochód. Bardzo ważne jest też to, żeby taki dokument wyglądał „urzędowo”. Świstek napisany odręcznie na kolanie na pewno nie przekona żadnego policjanta ani milicjanta.

Upoważnienie powinno być przygotowane w języku powszechnie znanym, np. po angielsku, a w czasie podróży na Wschód nie zaszkodzi też wersja rosyjska. Dla uwiarygodnienia go warto zadbać, by było opatrzone jakimikolwiek pieczęciami, np. automobilklubu (w Polsce takie upoważnienia odpłatnie potwierdza PZM Travel), posterunku policji, notariuszaalbo ambasady kraju, do którego się wybieramy. W przypadku samochodów będących własnością firm leasingowych lub przedsiębiorstw upoważnienie powinno być sporządzone na firmowym druku i zawierać informację, że właściciel zgadza się na poruszanie się autem również poza granicami kraju, w którym jest ono zarejestrowane.

W żadnym wypadku nie należy fałszować upoważnień! Lepiej dać się złapać na niedopełnieniu tej formalności niż na podrobieniu dokumentu, bowiem w wielu krajach można za to trafić do więzienia.