NADWOZIE.

Warto poszukać ubytków lakieru, spowodowanych drobnymi kamieniami lub przytarciami, nadającymi się do zaprawek lakierniczych we własnym zakresie. Większe uszkodzenia należy conajmniej zabezpieczyć antykorozyjnie. Nie zawsze wyglada to ładnie, lecz zapobiega powstawaniu rdzawych plam. Ewentualne ogniska korozji należy dokładnie oczyścić, odtłuścić i zabezpieczyć, najlepiej preparatami wchodzącymi w reakcje z rdzą (wiążącymi tlenek żelaza). Warto poświęcić na to czas, bowiem zimą, sól na ulicach nie będzie miała dla naszego wozu litości.

PODWOZIE.

Postępujemy analogicznie. Tropimy rdzę i ubytki powłok ochronnych i zabezpieczamy przed wodą i solą. Warto skorzystać z preparatów renomowanych firm, ponieważ gwarantują one dłuższe działanie ochronne. Tego typu prace należy przeprowadzać szczególnie dokładnie. Pozostawienie niedoczyszczonych i żle zabezpieczonych fragmentów blachy zemści sie na nas w krótkim czasie. Dużą uwagę przykładamy do układu jezdnego. Sprawdzamy stan gumowych osłon przegubów półosi napędowych (dotyczy aut z przednim napędem), w razie potrzeby bezzwłocznie wymieniamy. Woda i piasek dostający się do przegubów, w błyskawicznym tempie niszczą ten drogi element.

Sprawdzamy czy nie ma uszkodzeń mechanicznych i luzów w zawieszeniu i układzie kierowniczym. Warto także zerknąć na tłumik i jego mocowanie. Kontrolę hamulców zostawiamy wyłącznie wyposażonym odpowiednio warsztatom.

SILNIK I OSPRZĘT.

Dużo uwagi należy poświęcić instalacji elektrycznej, gdyż najczęściej drobne zaniedbania są przyczyną problemów z porannym zapaleniam silnika zimą.

Czyścimy klemy akumulatora i zabezpieczamy przed utlenieniem wazeliną techniczną. Sprawdzamy stan i naciąg paska klinowego. Jeśli jest spękany lub naddarty, bezwzględnie wymieniamy - wymiana na mrozie nie jest przyjemna. Sprawdzamy stan przewodów wysokiego napięcia i świec zapłonowych, muszą być czyste, niepopękane i nie mogą mieć przebić. Warto zerknąć do instrukcji, co ile tys km producent zaleca ich wymianę. Po letnich wojażach i tankowaniu na przypadkowych stacjach, filtry paliwa są często zabrudzone i zawierają wodę, może to być przyczyną problemów z silnikiem podczas mrozów (dotyczy to w równym stopniu silników benzynowych i diesli).

Jeśli mamy zamontowaną instalację gazową, należy wymienić filtry gazu i zlać nieczystości z parownika.

To zaledwie parę porad, które mogą uchronić nas mogą przed nieprzewidzianymi kosztami zimowej eksploatacji auta.

W myśl zasady: "Kto nosi - nie prosi", włóżmy do bagażnika rękawice robocze (nawet dwie pary), solidną linkę holowniczą (unikać najtańszych produktów z marketów) i długie przewody do akumulatorów. Na wszelki wypadek.A czy wiesz gdzie i jak zaczepić linkę w swoim aucie?