• Zanim zaczniesz udzielać pomocy innym, zadbaj o swoje bezpieczeństwo – ta zasada jest szczególnie ważna na drogach szybkiego ruchu
  • Pamiętaj, że tu nie ma czasu na niepotrzebne i nerwowe działania, kilka pierwszych minut to często kluczowy czas, od którego zależą szanse rannych na przeżycie

Jesteś świadkiem wypadku? Musisz udzielić pomocy – koniec, kropka. I nie chodzi tu tylko o spokojne sumienie, ale także przepisy kodeksu drogowego. Z punktu widzenia prawa, każdy świadek wypadku drogowego ma obowiązek udzielić pomocy poszkodowanym. Jeśli tego nie zrobi, naraża się na karę pozbawienia wolności do lat 3 (art. 162 kodeksu karnego). Nie jest to martwy przepis. Z policyjnych statystyk wynika, że co roku od kilkudziesięciu do kilkuset osób jest karanych za bierność w takich sytuacjach.

Pierwsze minuty są najważniejsze

Pamiętaj, że w takiej sytuacji trzeba działać szybko. Jeśli w ciągu kilku pierwszych minut ofiara wypadku nie zostanie reanimowana, jej szansa na przeżycie drastycznie spada!

Brak wiedzy z zakresu pierwszej pomocy, ani strach przed popełnieniem błędu, nie jest tu wytłumaczeniem. Pomóc, a nawet uratować czyjeś życie, można nawet bez specjalistycznej wiedzy. Osoby, które nie widzą jak to zrobić lub mają fobie związane z widokiem krwi lub ran, mogą skupić się na zabezpieczeniu miejsca wypadku, rozbitego auta i wezwaniu służb ratowniczych. Pamiętaj jednak, że nikt nie wymaga od ciebie, żeby wskakiwać do płonącego auta i narażać swoje zdrowie i życie.

Widzisz wypadek: jak się zachować?

1. Zabezpiecz siebie i miejsce wypadku – zatrzymaj się na pasie awaryjnym, najlepiej w sporej odległości od miejsca zdarzenia. Włącz światła awaryjne i ustaw za autem trójkąt ostrzegawczy – na autostradzie i drodze ekspresowej minimalna odległość to 100-150 m. Załóż kamizelkę odblaskową, dzięki temu będziesz dobrze widoczny podczas udzielania pomocy, a na miejscu zdarzenia nie dojdzie do karambolu.

2. Zbierz jak najwięcej informacji dla ratowników – rozejrzyj się po miejscu zdarzenia, określ liczbę rannych. Sprawdź czy te osoby są przytomne, krwawią, czy mają złamania, ile jest dzieci, a ile dorosłych. Zobacz jaki jest stan pojazdów – czy wycieka z nich paliwo, czy ofiary są zakleszczone w autach. Na koniec zorientuj się, na którym kilometrze autostrady jesteś – to można odczytać z przydrożnego słupka.

3. Wezwij fachową pomoc – nie pytaj czy ktoś już zadzwonił po pogotowie, tylko wybierz numer 112 lub 999 (bezpośredni numer na pogotowie) i wezwij pomoc. Pamiętaj, że dzwoniąc pod numer alarmowy należy się uspokoić i podać, w możliwie zwięzłej formie, jak najwięcej informacji dotyczących ofiar, miejsca zdarzenia i lokalizacji. Dyspozytor na podstawie tych informacji musi ocenić ile i jakie jednostki ratunkowe są potrzebne. Nigdy też nie kończ pierwszy rozmowy – to dyspozytor po zdobyciu niezbędnych danych ją zakończy.

4. Możesz skorzystać z telefonu przy drodze – jeśli nikt ze świadków nie ma telefonu komórkowego, pomoc możesz wezwać także z przydrożnego punktu SOS. Co kilkaset metrów, w specjalnych zatoczkach, ustawione są budki z telefonem. Ważne! Jeśli masz zamiar dostać się do nich na piechotę, poruszaj się po drugiej stronie barierek energochłonnych – nigdy nie chodź po pasie drogi. Wychodząc z auta załóż kamizelkę odblaskową, aby być lepiej widocznym przez innych kierowców.

5. Nie przemieszczaj rannych jeśli nie jest to konieczne – jeżeli ranna osoba oddycha, staraj się jej nie wyciągać z auta. Chyba że jest to konieczne, bo z auta wycieka paliwo i może dojść do pożaru, a ofiara wypadku nie oddycha – dzięki temu zminimalizujesz ryzyko przerwania rdzenia kręgowego. Nie wolno też wyciągać z ran obcych ciał (szkieł, odłamków plastiku i metalu). One często tamują krwotok, jeśli je wyciągniesz, krwawienie może się zwiększyć. Takie rany należy zabezpieczyć bandażem razem z tkwiącymi w nich odłamkami.

6. Obserwuj uczestników wypadku – ofiary wypadku są w szoku i często zdezorientowani. W takim stanie mogą nie odczuwać bólu. Nawet jeśli osoba, która przed chwilą uczestniczyła w poważnej kolizji, mówi ci, że czuje się dobrze, nie wierz w to i obserwuj jej zachowanie. Osoby w szoku mogą nawet nie wiedzieć o tym, że mają ciężkie obrażenia wewnętrzne.

7. Nie podawaj żadnych leków – nawet jeśli poszkodowany odczuwa mocny ból, nie podawaj mu leków przeciwbólowych lub uspokajających!

8. Masaż serca – jeśli poszkodowany w wypadku nie oddycha, należy jak najszybciej (jeśli to możliwe) wyciągnąć go z auta, położyć na plecach, sprawdzić czy nic nie utknęło w jego drogach oddechowych i przystąpić do resuscytacji. Najlepiej jeśli zabierze się do tego osoba przeszkolona, która wie jak prawidłowo wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową. Ogólna zasada to: 30 uciśnięć klatki piersiowej dwoma rękami ułożonymi po środku klatki piersiowej w tempie 100-120 uciśnięć na minutę. Uciśnięcia muszą być dość zdecydowane. Następnie należy wykonać 2 oddechy ratownicze, czyli takie, przy których będzie widoczne uniesienie klatki piersiowej osoby reanimowanej. Nie zapomnij też o własnym bezpieczeństwie. Korzystaj z maseczki do oddechów ratowniczych. Masaż i oddechy w opisanej kolejności trzeba kontynuować do momentu, aż poszkodowany sam zacznie oddychać lub przybędzie zespól ratunkowy.

Jeśli stres zrobi swoje i mimo wszystko umkną ci powyższe zasady, to pamiętaj, że fachowych informacji co do tego, jak postępować, udzieli ci dyspozytor pogotowia lub linii alarmowej. Wystarczy wybrać numer 112 lub 999.

Materiał publikowany w ramach kampanii społecznej Bezpieczna Autostrada.

​Bezpieczna Autostrada to ogólnopolska kampania społeczna prowadzona przez Towarzystwo Ubezpieczeń Compensa we współpracy z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi. Głównym celem kampanii jest poprawa bezpieczeństwa na autostradach poprzez zwiększenie świadomości kierowców w zakresie prawidłowego poruszania się po drogach szybkiego ruchu oraz promowanie wiedzy na temat udzielania pierwszej pomocy.