Hybrydy są popularnew USA, gdzie ich właściciele- oprócz miłej świadomości, że robią coś dla środowiska naturalnego - zyskują całkiem wymierne korzyści finansowe. Nie tylko te na stacji benzynowej, ale także w postaci firmowych bonusów, ulg podatkowych i niskich stawek ubezpieczenia. Dlatego sprzedaż samochodów hybrydowych idzie tam w setki tysięcy sztuk i rośnie z roku na rok. Przybywa modeli, także tych 4x4,a europejscy producenci przygotowują SUV-y z mieszanym napędem z myślą głównie o amerykańskim rynku. Na naszym kontynencie, gdzie jeździ się zupełnie inaczej i gdzie w odróżnieniu od Ameryki dobrze przyjęły się diesle, przekonanie do hybryd jest zdecydowanie mniejsze, więc jedynymSUV-em na benzynę i prąd w oficjalnej sieci sprzedaży pozostaje obecny na rynku od 2005 roku Lexus RX 400h. Tymczasemw USA Toyota oferuje jego technicznego bliźniaka - mniej luksusowego, za to tańszego High-landera. Ten model trafia do Europy w prywatnym imporcie. W niemieckiej firmie Extrem (przedstawiciel w Polsce: www.auto-extrem.pl), razem z europejską homologacją i gwarancją można go kupić za 38 850 euro.Obsługa tego wciąż dosyć egzotycznego technicznie auta nie przysparza żadnych problemów.Każdy, kto prowadził samochód z "automatem", poradzi sobie bez trudu. Po uruchomieniu przycisku "Start" trzeba odczekać sekundę na wyświetlenie sygnału "Ready", co zastępuje znajomy dźwięk włączającego się silnika spalinowego. Hybrydowa Toyota nie potrzebujego na tym etapie - do ruszeniaz miejsca i manewrowania wystarcza jej motor elektryczny. Dopiero przy większym zapotrzebowaniu na moc, sygnalizowanym przez kierowcę bardziej energicznym wciśnięciem pedału gazu, budzi się do życia silnik benzynowy - bez szarpnięći charakterystycznego dźwięku zapalanego silnika. Jak ta zaawansowana technika działa, można śledzić na wyświetlaczu pośrodku deski rozdzielczej. Z przodu auta pracują: silnik spalinowy, motor elektryczny i generator połączone ze sobą przekładnią planetarną. Dodatkowy silnik elektryczny umieszczony przy tylnej osi włącza się, gdy przednie koła wpadają w poślizg, na zakrętach lub gdy trzeba mocniej przyspieszyć. Zaskakujące przy tym jest to, że cały ten dość skomplikowany system działa płynnie, bez opóźnień i w dodatku - jeśli ufać dotychczasowym doświadczeniom - właściwie bezawaryjnie. Niezwykłe są także odgłosy pracy toyotowskiej hybrydy. Samochód startuje prawie bezgłośnie. Potem poziom hałasu wzrasta podczas przyspieszania - po włączeniu się do akcji silnika spalinowego. Gdy w trakcje jazdy zdejmiemy nogę z gazu żeby zwolnić, auto toczy się po drodze w ciszy, bo silnik benzynowy się wyłączył. Jeśli nadal jedziemy za szybko i delikatnie wciśniemy pedał hamulca, system odzyskuje energię, która doładowuje olbrzymi, 288-voltowy akumulator znajdujący się pod tylną kanapą.Miłą dla ucha jazdę w trybie elektrycznym można wymusić przez uruchomienie przycisku EV. Wtedy silnik benzynowy zostaje całkowicie odłączony. Udaje się to podczas wolnej jazdy bez mocnego dodawania gazui gdy akumulator jest dostatecznie naładowany. Innym przyciskiem uruchamiamy tryb ekonomiczny. Wtedy nawet przy energicznym wciskaniu pedału gazu hybryda rezygnuje z nagłych zrywów, wybierając oszczędzający energię stan systemu, w którym silnik spalinowy włącza się jak najrzadziej i pracuje na możliwie niskich obrotach. Nagrodą za tę zaawansowaną technikę jest obniżenie zużycia paliwa. W mieście ponaddwutonowy Highlander właściwie nigdy nie spalił więcej niż 10 l/100 km. Poza miastem - 8 l/100 km. Tylko podczas szybkiej jazdy na autostradzie napęd elektryczny niewiele daje. Ponieważ jednak importowana z USA Toyota ma prędkość maksymalną ograniczoną do 183 km/h, także w ruchu autostradowym przeciętne zużycie benzyny rzadko przekracza 11 l/100 km. Na długich trasach Highlander przekonuje komfortem. Porządne, choć jak na europejskie wymagania za miękkie fotele, duża swoboda ruchów, niski poziom hałasu i przyjemnie zestrojone zawieszenie przyczyniają się do dobrej kondycji kierowcy i pasażerów. Tylko 19-calowekoła ograniczają trochę komfort podczas wolnej jazdy. Do wypraw w prawdziwy teren toyotowska hybryda się nie nadaje. Kłopoty ma też z ciągnięciem cięższej przyczepy. Tak duży wysiłekdoprowadza do przeciążenia przednich kół, ponieważ tylny silnik elektryczny niewiele przyczynia się do ich odciążenia. Wbrew swojej nazwie Highlander niezbyt dobrze czuje sięw górach. Na zbyt stromym podjeździe Toyota się zatrzymuje- przy pedale gazu wciśniętym do podłogi, ale bez mielenia kołami. Po prostu elektronika uznaje, że auto nie da rady i wyłącza system. To ogranicza zastosowanie Highlandera na zimowych trasach, np. podczas wypraw na narty. Droga może być wprawdzie nawet mocno zaśnieżona- 190-milimetrowy prześwit daje tu wystarczające pole do popisu - ale nie powinna wieść zbyt ostro pod górę. Jeśli bowiem elektronika na przednich kołach zarejestruje zbyt stromy, śliski podjazd, system odmówi też pomocy ze strony tylnego motoru. W sumie jednak Highlander przekonuje praktycznym, przestronnym nadwoziem i napędem, który pozwala zarówno na dynamiczną, jak i oszczędną jazdę. Aż dziw, że europejscy producenci nie mają jeszcze konkurencyjnego auta, gotowego do rynkowego debiutu. Lexus RX 400hPierwszy hybrydowy SUV sprzedawany także w Europie, zadebiutowal na salonie w Paryżu w 2004 roku. W Polsce ceny zaczynają się od 186 600 zł. Napęd przenoszony jest na przednie koła, w razie potrzeby elektroniczny moduł dołącza drugi motor elektryczny, napędzający tylne koła. Wada: maksymalnie tylko 17 proc. napędu trafia na tylne koła, o wiele mniej niż w "prawdziwych" autach 4x4. Ford Escape Hybrid Hybrydowy SUV Forda oferowany na rynku amerykańskim od 2005 roku doczekał się już nawet modernizacji nadwozia (2007 r.),a w roku modelowym 2009 wystąpi z większym silnikiem benzynowym (dane w tabeli poniżej). Ford korzysta z patentów Toyoty, ale stosuje tylko 2 silniki. W produkcyjnej wersji akumulator, który zgodnie z założeniem producenta wystarczyć ma na 200 tys. km (wymiana kosztuje 9 tys. dolarów), doładowywany jest przez nadwyżkę energii z systemu pokładowego. Jednak Amerykanie chcą dalszego uniezależnienia od benzyny i testują w południowej Kalifornii hybrydowego Escape'a Plug-in, którego litowo-jonowe baterie można ładować z domowego gniazdka elektrycznego (120 V). Szacuje się, że zużycie benzyny można w tej wersji obniżyć do 2,4 l/100 km podczas jazdy po mieście. Audi Q7W hybrydowym Q7 współdziałać mają 3,6-litrowy silnik benzynowyz bezpośrednim wtryskiem (280 KM) z motorem elektrycznym o mocy 34 kW. Audi obiecuje jeszcze lepsze osiągi niż w 3.6 FSI (0-100 km/h w 7,6 s) przy obniżonym o 23 proc. spalaniu. BMW X5 i X6Monachijczycy swoje rozwiązanie (wspólne z Mercedesem i GM) nazywają ActiveHybrid. Na razie pokazano prototypowe modele X5 i X6. W X6 do współpracy z dwoma silnikami elektrycznymi zaangażowano benzynowe V8, w X5 - 2-litrowego, 4-cylindrowego diesla. Przypuszczalny terminwprowadzenia do produkcji: przyszły rok. LR FreelanderLand Rover również ma jeżdżący prototyp hybrydowego SUV-a z dieslem, opracowany według własnego pomysłu (napęd elektryczny tylnej osi ERAD wbudowany w tylny dyferencjał). Jak na firmę z 60-letnią tradycją 4x4 przystało, auto ma radzić sobie dobrze poza ubitym szlakiem.Cadillac Escalade Hybrid GM jako pierwsze wprowadziło na rynek produkty kooperacji z BMW i Mercedesem. Hybrydowe wersje Chevroleta Tahoe i GMC Yukona jeżdżą już po amerykańskich drogach. GM Escalade powinno pojawić się lada chwila. Hybryda obniżyć ma spalanie 6-litrowego V8 o 25 proc.Porsche CayennePorsche, Audi i Volkswagen pracują nad własną koncepcją napędu hybrydowego w SUV-ach, różniącą się od toyotowskiej. Cayenne powinien być gotowy do seryjnej produkcji w 2009 r.Mercedes ML i GLK W dziedzinie hybryd Mercedes kooperuje z GM i BMW. Na 2009 r. zapowiedziano debiut ML 450 H, w którym 279- -konne benzynowe V6 z ML 350 współpracować będzie z dwoma motorami elektrycznymi o łącznej mocy 45 kW. Zużycie paliwa: 7,7 l/100 km. W studyjnym GLK moduł hybrydowy wspomaga nowy 2,2-litrowy diesel Bluetec. SsangYong Hybryda z Korei: SsangYong pokazał w marcu na salonie genewskim swoje rozwiązanie, w skład którego wchodzi nowoczesny diesel, motor elektryczny o mocy 30 kWi wysokonapięciowy akumulator. Firma jako termin wprowadzenia na rynek podaje II połowę 2009 r.
Przegląd rynku hybrydowych SUV-ów
Toyota jest pionierem w dziedzinie praktycznego wykorzystania techniki hybrydowej, również w autach 4x4. Większość firm dopiero bada prototypy