Tym samym od początku roku indywidualny import samochodów używanych wyniósł 146 184 sztuki, o 40,9% mniej niż rok wcześniej. Spoza Unii Europejskiej sprowadzono od początku roku tylko 3 712 aut, co stanowi nieco ponad 2,5% tegorocznego importu.
Uzyskane dane wskazują na korzystną zmianę struktury wiekowej samochodów sprowadzonych z krajów UE w porównaniu z sytuacją sprzed miesiąca. Na koniec I kwartału udział najmłodszych aut - w wieku do 4 lat - wynosi 15,4%, wobec 10,7% na koniec lutego br.; udział samochodów eksploatowanych przez okres od 4 do 10 lat wynosi 40,4% (przed miesiącem było to 41,4%); najstarsze samochody, w wieku powyżej 10 lat stanowią obecnie 44,2% (miesiąc wcześniej było to 47,9%).
Najwięcej samochodów zgłoszono w wielkopolskiej izbie celnej - 29 622 sztuki, z czego ponad połowę - 14 894 auta w marcu. Na Mazowszu przybyło 17,3 tys. aut (w marcu nieco ponad 7,0 tys.), a na Śląsku - 15,0 tys. sztuk (w marcu 6,4 tys. aut).
Na liście najpopularniejszych marek pięć pierwszych pozycji należy niezmiennie do Volkswagena (27,3 tys. aut), Opla (17,4 tys. aut), Forda (12,7 tys. aut), Renault (12,6 tys. aut) i Audi (9,6 tys. aut). Na szóste miejsce (z ósmego miesiąc wcześniej) awansował Fiat (5,9 tys. aut), wyprzedzając SEAT'a (5,3 tys. aut).
Na ósmej lokacie znalazła się, nienotowana dotychczas w czołowej piętnastce - Skoda. Od początku roku do Polski sprowadzono ponad 4,9 tysiąca czeskich aut i jest to jedyna marka w tym gronie, która odnotowała wzrost w stosunku do ubiegłego roku, nota bene wzrost imponujący - o 140,5%.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że dane zawarte w raportach izb celnych nie w pełni odzwierciedlają rzeczywistość. Liczba sprowadzonych samochodów używanych z grupy aut w wieku do 4 lat jest najprawdopodobniej zdecydowanie mniejsza, co zdają się potwierdzać dane dotyczące Skody. Zmiana Ustawy o podatku akcyzowym wywołała pewne perturbacje po stronie urzędów zajmujących się obsługą producentów i autoryzowanych importerów. Ich przyczyną stała się konieczność wydawania indywidualnych zaświadczeń dla każdego sprowadzonego auta, a nie jak dotychczas tylko dla sprowadzonych samochodów używanych. W przeszłości przeprowadzano odprawy zbiorowe. W przypadku kilku izb celnych w udostępnionych danych znalazły się samochody nowe, wyprodukowane w roku 2009, sprowadzone przez oficjalnych importerów.
Błąd, który się pojawił, wynikał z niewłaściwej klasyfikacji indywidualnych zaświadczeń wystawionych przez urzędy celne: wystawione zaświadczenia zarówno dla samochodów nowych, jak i używanych zostały sklasyfikowane w tej samej grupie, częściowo "dublując" dane. Z wstępnych szacunków wynika, że błędna klasyfikacja może dotyczyć około 7 600 samochodów. Oznacza to, że rzeczywista liczba sprowadzonych aut będzie oscylować wokół liczby 52 000, a nie jak podaje raport 59 717 aut.