Co więc ma Skoda Fabia Monte Carlo uczcić? 100-lecie rajdu Monte Carlo i 110-lecie udziału czeskiej marki w sporcie. Patetyczne, pretensjonalne, zbędne i głupie, ale auto fajne. Jest namiętnie czerwone, ma złowieszczo czarne detale i piękne, 17-calowe felgi.
Wewnątrz czerwona tapicerka (czemu nie skórzana) i jakieś biednie wyglądające radio bez wyświetlacza. Dlaczego nie ma wyświetlacza, tylko jakąś dziurę? To jakaś wersja Superleggera czy co? Gdyby nie to, byłoby bardzo fajnie, a tak jest tylko fajnie.