Auto Świat EV Wiadomości Pojazdy elektryczne coraz popularniejsze. Tylko czy są bezpieczne dla zdrowia? Jest odpowiedź Ministerstwa Zdrowia

Pojazdy elektryczne coraz popularniejsze. Tylko czy są bezpieczne dla zdrowia? Jest odpowiedź Ministerstwa Zdrowia

Pojazdy elektryczne uważane są za ekologiczną alternatywą dla tradycyjnych środków transportu. W kontekście ich rosnącej popularności istotną kwestią staje się generowane przez nie pole elektromagnetyczne — tak przynajmniej uważają niektórzy parlamentarzyści, którzy złożyli interpelację w sprawie norm emisji pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez pojazdy elektryczne. Resort zdrowia rozwiewa obawy i wskazuje, że nie ma powodów do niepokoju.

Samochody elektryczne
Źródło zbiorcze dla obrazków importowanych w ramach Onet Editorial Workflow
Samochody elektryczne
  • Dwoje posłów złożyło interpelację w sprawie norm emisji pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez pojazdy elektryczne
  • Parlamentarzyści chcieli m.in. dowiedzieć się, czy resort zdrowia planuje zaostrzyć normy dotyczące natężenia pola elektromagnetycznego z układów napędowych pojazdów elektrycznych

Wzrost popularności pojazdów elektrycznych nie budzi już dzisiaj żadnych wątpliwości. To oczywiście efekt przechodzenia producentów samochodów na elektromobilność, do czego zmusza Unia Europejska. Jeśli nie nastąpią żadne istotne zmiany, to od 2035 r. w krajach UE nie będzie już można rejestrować nowych samochodów spalinowych.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Posłowie chcą wiedzieć, czy pole elektromagnetyczne wpływa na zdrowie

W związku z już notowaną rosnącą popularnością pojazdów elektrycznych Jarosław Sachajko i Anna Gembicka, posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, w połowie marca br. zwrócili się do ministra zdrowia z pytaniem o obecne i planowane regulacje dotyczące norm emisji pola elektromagnetycznego generowanego przez pojazdy elektryczne.

Parlamentarzyści zwrócili uwagę na badania naukowe, które mają potwierdzać wpływ pola elektromagnetycznego na żywe organizmy, zwłaszcza na dzieci. Dlatego też zdaniem posłów "istotne jest zatem szczegółowe zbadanie i regulacja potencjalnego wpływu tego pola, zwłaszcza w odniesieniu do częstotliwości szczególnie wpływających na dzieci".

W złożonej do ministra zdrowia interpelacji Gembicka i Sachajko zadali kilka pytań. Posłowie chcieli dowiedzieć się m.in., czy poza obowiązującymi normami UE dotyczącymi natężenia pola elektromagnetycznego z układów napędowych pojazdów elektrycznych planowane jest wprowadzenie bardziej szczegółowych norm z uwzględnieniem specyficznego oddziaływania pola elektromagnetycznego na dzieci, a także jakie kroki podjęto lub jakie mają zostać podjęte w celu zbadania i regulacji wpływu pola elektromagnetycznego na zdrowie ludzi. Parlamentarzyści zapytali też o to, czy resort lub podległe mu instytuty monitorują promieniowanie elektromagnetyczne w poszczególnych modelach aut i czy badają, jak wpływa ono na pasażerów.

Resort zdrowia powołuje się na WHO i twierdzi, że nic nam nie grozi

Na interpelację odpowiedział Wojciech Konieczny, sekretarz stanu w resorcie zdrowia. W piśmie z 23 kwietnia 2024 r. wyjaśnił, że ochrona zdrowia ludzi przed oddziaływaniem pola elektromagnetycznego realizowana jest poprzez ustanowienie dopuszczalnych poziomów tego pola w środowisku.

"Instytucje i organizacje międzynarodowe (w tym WHO) wskazują, że do chwili obecnej i po wielu przeprowadzonych badaniach nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na zdrowie człowieka związanego przyczynowo z narażeniem na pola elektromagnetyczne, w tym pochodzące od technologii bezprzewodowych, o ile parametry pola elektromagnetycznego są zgodne z wytycznymi dotyczącymi tych pól" — wyjaśnił Konieczny.

Jak dalej podkreślił sekretarz stanu, w sytuacji, gdy ogólne narażenie pozostaje poniżej międzynarodowych wytycznych, "nie przewiduje się negatywnych konsekwencji dla zdrowia publicznego".

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy:Pojazd elektrycznyKierowcy
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków