- Ferrari zaprezentowało wybrane szczegóły techniczne swojego pierwszego całkowicie elektrycznego modelu
- Elektryczne Ferrari będzie mieć ponad 1000 KM i przyspieszać do 100 km na godz. w 2,5 sekundy
- Akumulator o pojemności 122 kWh zapewni zasięg ponad 530 km, a architektura 800 V umożliwi szybkie ładowanie z mocą 350 kW
- Premiera modelu zaplanowana jest na 2026 r., wtedy ogłoszona zostanie również jego nazwa
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Po stworzeniu pierwszego SUV-a w 2023 r. — modelu Purosangue — przyszedł czas na zrobienie kolejnego ważnego kroku przez Ferrari: wprowadzenie do sprzedaży pełnego elektryka. Producent z Maranello zapowiedział, że do 2030 r. silniki spalinowe i hybrydy będą stanowiły po 40 proc. jego oferty napędowej. Tylko 20 proc. przypadnie więc na napęd całkowicie elektryczny. To rozsądne podejście. Jak można przypuszczać, cele zostały zweryfikowane z powodu niskiego popytu na sportowe i luksusowe samochody elektryczne.
Prezentację przyćmiły wyraźne spadki akcji Ferrari na giełdach w Mediolanie i Nowym Jorku (o blisko 20 proc.). Rynki chłodno przyjęły ogłoszone przez producenta z Maranello plany dotyczące rozwoju i prognozowanych przychodów.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPoznaj kontekst z AI
Jakie będzie pierwsze elektryczne Ferrari?
Wróćmy do samochodów. Ferrari zdradziło, że w latach 2026-2030 możemy spodziewać się czterech premier rynkowych rocznie. Jedną z pierwszych będzie właśnie nowy elektryk. Mówimy o grand tourerze. Dokładne wymiary nadwozia nie są jeszcze znane, Ferrari ujawniło tylko rozstaw osi - 2,96 metra.
Włosi podkreślają, że każdy z głównych komponentów pojazdu został opracowany i wykonany we własnym zakresie przez ich inżynierów Ferrari. Firma z Maranello od początku mówiła, że wprowadzi do sprzedaży samochód elektryczny dopiero wtedy, gdy technologia pozwoli na osiągnięcie wyników i doznań z jazdy zgodnych z DNA marki.
To owoc ponad dwóch dekad badań i rozwoju technologii elektryfikacji. Zaczęła się ona w 2010 r. od prototypu 599 HY-KERS inspirowanego technologiami z Formuły 1. Następnie były: hybrydowe LaFerrari, przełomowe SF90 Stradale – pierwsza hybryda typu plug-in Ferrari – oraz 296 GTB i niedawno zaprezentowane 849 Testarossa. Wszystkie te modele utorowały drogę do stworzenia samochodu elektrycznego, który spełni najwyższe standardy marki. Projekt właśnie dostał zielone światło i może trafić do produkcji.
Ferrari Elettrica: moc i przyspieszenie
Wiemy, że w trybie boost moc elektrycznego Ferrari przekroczy 1000 KM, za którą będą odpowiadały cztery silniki (dwa umieszczone z przodu i dwa z tyłu). Włoski supersamochód będzie w stanie rozpędzić się do pierwszej "setki" w czasie zaledwie 2,5 sekundy. Prędkość maksymalna również jest imponująca - 310 km na godz.
Dostępne będą trzy tryby jazdy: Range, Tour i Performance wpływające na sposób zarządzania energią, mocą i trakcją. Samochód otrzyma napęd AWD, jednak charakterystyka jego prowadzenia będzie wyraźnie tylnonapędowa, ponieważ to na tej osi umieszczono mocniejsze silniki. Manetki za kierownicą umożliwią kierowcy wybór spośród pięciu progresywnie wyższych poziomów momentu obrotowego i mocy, zapewniając wrażenie stopniowego przyspieszania. Można spodziewać się także systemy wzmacniającego doznania dźwiękowe.
Ferrari Elettrica: akumulator i masa
Akumulator trakcyjny nie będzie mały. Zdecydowano się na pojemność 122 kWh, dzięki której będzie można przejechać nawet ponad 530 km na jednym ładowaniu. Naturalnie wszystko zależy od sposobu eksploatacji. Architektura 800 V umożliwi ładowanie baterii z mocą aż 350 kW.
Masa własna elektrycznego Ferrari? Około 2300 kilogramów, czyli znacznie więcej niż wspomnianego na początku SUV-a Purosangue z 12-cylindrowym silnikiem spalinowym.
Kiedy premiera Ferrari Elettrica?
Włosi proszą jeszcze o chwilę cierpliwości. Wszystko będzie jasne w 2026 r. Najpierw Ferrari zaprezentuje technologie i rozwiązania we wnętrzu swojego historycznego modelu elektrycznego. Jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku mamy zobaczyć finalny design nadwozia. Wtedy zostanie także ogłoszona jego nazwa.
Galeria zdjęć
1/7 
2/7 
3/7 
4/7 
5/7 
6/7 
7/7 
