Technika pokonania przeszkody wodnej zależy od wielu czynników – np. od rodzaju podłoża. W pierwszej części zajmiemy się ogólnymi wskazówkami dotyczącymi przejazdów przez wodę i przygotowaniem auta, w drugiej zaś przedstawimy rodzaje przeszkód i postaramy się podpowiedzieć jak je pokonywać.
Podstawowa zasada to przygotowany plan działania. Dłuższy postój w wodzie może okazać się niebezpieczny, poza tym nie jest wskazany ze względu na możliwość zniszczenia mechanizmów auta. Dlatego do pokonania przeszkody trzeba się dobrze przygotować. Obowiązkowo zatrzymujemy się i staramy ocenić głębokość przeszkody (najlepiej wchodząc do niej). Zastanawiamy się nie tylko nad tym, którędy wjedziemy do wody, lecz także nad tym, gdzie ją opuścimy. Dobrze zawczasu zamocować linę holowniczą, żeby później nerwowo nie szukać pod wodą punktów zaczepienia. Ideałem jest, gdy na brzegu stoi asekuracyjne auto, gotowe do natychmiastowej pomocy.
Szczególnie wrażliwa na uszkodzenia jest automatyczna skrzynia biegów, w której po pierwsze – trudno jest wykonać profesjonalne odpowietrzenie zabezpieczające, po drugie – nawet mała ilość wody może doprowadzić do zniszczenia. W przypadku przekładni manualnych czy mostów, nawet jeśli zassają trochę wody, powinniśmy bez konsekwencji na takim „maśle” wrócić do domu. Przy skrzyni automatycznej może oznaczać to niemal natychmiastową, kosztowną awarię. W seryjnym samochodzie (pozbawionym snorkela, wyprowadzonych wysoko odpowietrzników skrzyni i mostów itp.) możemy doraźnie choć trochę poprawić możliwości „nurkowania”, np. demontując częściowo nisko położone elementy chwytu powietrza.
W trakcie pokonywania brodu wyłączamy światła (zabezpieczając żarówki przed przepaleniem) i nie gasimy silnika – spaliny skutecznie wypierają wodę z układu wydechowego chroniąc sondy i inne elementy przed uszkodzeniem. Jeśli dużo jeździliśmy po błocie, pokonanie wody może być nawet wskazane – dzięki temu od razu oczyścimy wiele trudno dostępnych miejsc podwozia, zabezpieczając przed gromadzeniem się i wysuszaniem błota.
Po przejeździe przez wodę pamiętajmy o osuszeniu hamulców. Warto też zatrzymać się i podnieść maskę dla łatwiejszego odparowania wody ze wszystkich zakamarków komory silnika.