W jeździe sportowej każdy element samochodu ma większe znaczenie niż w codziennym użytkowaniu. Zaczynamy dostrzegać różnice pomiędzy poszczególnymi rozwiązaniami, doceniać ich wady bądź zalety i wyrabiać własne zdanie. Rodzaj zawieszenia czy silnika nabiera innego znaczenia.
Odwieczny dylemat – „benzyna” czy diesel – ciągle nie ma rozstrzygnięcia. Nawet czołowe załogi rywalizujące np. w Rajdzie Dakar korzystają z różnych opcji – np. De Villiers ma benzynowy silnik 4.6 V8/350 KM, zaś Hołowczyc – turbodiesla 3.0/315 KM. Nowoczesne diesle są bardzo wysilone i przepełnione delikatnymi elementami, które łatwo uszkodzić lub – podczas agresywnego traktowania – szybko się zużywają. To m.in. turbina i dwumasowe koło zamachowe.
Diesel ma obecnie moc porównywalną z benzyniakiem i dużo wyższy moment obrotowy, ale mniejszy zakres obrotów użytecznych, przez co częściej trzeba używać skrzyni biegów. W przypadku maratonów ważne jest niższe zużycie paliwa – można zabrać go mniej, dzięki czemu auto jest lżejsze. Ale – z kolei – seryjne, nowoczesne silniki mogą nie tolerować paliwa gorszej jakości, dostępnego w egzotycznych krajach.
Do „rajdowania” nie nadają się stare silniki o niewielkiem mocy (np. 90-konny turbodiesel 2.4 z Toyoty Land Cruiser 70 oraz małe, bardzo wysilone diesle (ciągły, maksymalny wysiłek szybko zakończy się awarią). Myśląc o imprezach w pobliżu domu, wybierzmy raczej wersję benzynową i pozostawmy diesle na wyprawy i długie trasy.
Automatyczna skrzynia ma wiele zalet podczas spokojnej jazdy w terenie i w mieście. W rajdach szybkościowych nie znalazła szerokiego zastosowania. Po prostu nie daje takich możliwości jak „manual”. Podobnie jest w przypadku sposobu rozdziału napędu. Układy znane z małych SUV-ów, ze sprzęgłem płytkowym, radzą sobie w lekkim terenie, ale utrudnione blokowanie międzyosiowe i niewielka wytrzymałość na przeciążenia wyklucza je z motorsportu.
Centralny mechanizm różnicowy z dobrze działającą blokadą automatyczną jest niezastąpiony. Sztywny rozdział dopływu mocy (lub całkowicie blokowany dyferencjał) przydadzą się w trudniejszych warunkach terenowych. Wybór seryjnego samochodu i przystosowanie do wyczynowej jazdy wymaga dużych przemyśleń. Zdecydowanie lepiej kupić odpowiedni model, niż zmieniać taki, który ma inne przeznaczenie.
Galeria zdjęć
Czytanie drogi czyli obserwowanie jej struktury pozwoili uniknąć niespodzianek, jak np. wybicia na „hopie”, wypadnięcia z trasy czy awarii
Każde podłoże i warunki atmosferyczne wymagają innego stylu jazdy. Na śniegu i lodzie łatwo wpaść w poślizg, więc technika jest zupełnie inna niż na szutrze. Najważniejsze to wyczuć samochód i kontrolować poślizg. Bardzo ważne są też opony – rodzaj bieżnika i ich szerokość
Napęd sztywno dołączany czy stały? A może sprzęgło międzyosiowe? Producenci serwują nam bardzo różne rozwiązania, ale nie wszystkie nadają się do szybkiej jazdy
Legenda Jeepa: benzynowy Hemi 5.7 V8. Moc nie zawsze jest jednak ważna. Na śliskim podłożu i słabych oponach jej nadmiar może być zgubny
Tryb napędu „piasek i błoto” dopasowuje trakcję oraz wysokość zawieszenia pod kątem poślizgu kół i rozdziału momentu obrotowego
Mały prześwit? Zmieńmy tor jazdy lub podnieśmy zawieszenie
Klasyczne sztywne mosty są bardziej wytrzymałe od niezależnego zawieszenia.
Przekładnię główną z dyferencjałem i półosie chroni obudowa.
Szkoła jazdy 4x4: radzimy, jak szybko jeździć w terenie
Szkoła jazdy 4x4: radzimy, jak szybko jeździć w terenie