To nic odkrywczego, ale czasem trzeba czegoś doświadczyć na własnej skórze, żeby się o czymś przekonać. Po co na co dzień jeździć dużym SUV-em czy kombi, jeśli podróżujemy w pojedynkę lub tylko podwozimy dzieci do szkoły? Potem trzeba korzystać z miejsc parkingowych XXL w galeriach handlowych. Jazdę po mieście można sobie ułatwić.
Np. taki Volkswagen up! Auto o długości 3,6 m zmieści się niemal wszędzie. Nawet czujniki parkowania do sprawnego manewrowania nie są potrzebne, nie wspominając o kamerze cofania. W dodatku pudełkowate nadwozie okazuje się całkiem przestronne. Na tylnej kanapie nie brakuje miejsca na na nogi i głowy pasażerów. Bagażnik o pojemności 251 litrów (rekord w tej klasie) w zupełności wystarczy na codzienne zakupy. Niestety, torby trzeba wysoko podnosić, by pokonać wysoki próg. Czy niedawno odświeżony up! ma jakieś powazniejsze wady?
Volkswagen up! - atrakcyjniejszy po liftingu, ale..
Zacznijmy od zmian. Nie są one duże, ale pozytywnie wpłynęły na prezencję miejskiego hatchbacka. Przestylizowane zderzaki, światła do jazdy dziennej w technologii LED czy inne wkłady tylnych lamp zrobiły swoje - naturalnie na korzyść. Świeżości dodały też nowe kolory nadwozia (żółty, niebieski i pomarańczowy). Auto można teraz spersonalizować, wybierając inny kolor dachu (biały lub czarny), kontrastujący z resztą nadwozia, różnorodne naklejki lub kolorowe obręcze kół. Wnętrze również można ożywić za sprawą paneli ozdobnych i nowych wzorów tapicerek.
Volkswagen chwali się, że wprowadził do up!-a wielofunkcyjna kierownicę. U bezpośrednich konkurentów to żadna nowość. Poza tym w niemieckim maluchu wymaga ona dopłaty (630 zł) nawet w najwyższym poziomie wyposażenia. W testowanej wersji high up! radio trzeba było obsługiwać przyciskami na desce rozdzielczej.
Do wygodnych rozwiązań człowiek szybko się przyzwyczaja. Niestety, w segmencie A regulacja kierownicy w dwóch kierunkach należy do rzadkości W małym Volkswagenie w skrajnym przypadku, gdy dobrze ustawimy sobie fotel, wieniec kierownicy może nam zasłaniać środkowy fragment prędkościomierza... Na szczęście wtedy niezwykle pomocny okazuje się cyfrowy wskaźnik komputera pokładowego, na którym może być wyświetlana bieżąca prędkość. Pochwalić za to należy dobrą widoczność drogi we wszystkich kierunkach.
Volkswagen up! - smartfon w centrum uwagi
Nowością w najmniejszym Volkswagenie jest możliwość łatwej i szybkiej integracji (w opcji) smartfona z systemem pokładowym samochodu. Trzeba tylko zainstalować specjalną aplikację, by telefon pełnił funkcję odtwarzacza muzyki, systemu nawigacji lub komputera pokładowego. Wystarczy wpiąć go w stację dokującą i połączyć poprzez Bluetooth.
Uchwyt umieszczono wysoko na konsoli centralnej, więc smartfon znajduje się w zasięgu wzroku kierowcy. Dla zapominalskich przydatna okaż się funkcja przypominania o zabraniu telefonu z auta – na ekranie radia wyświetla się komunikat.
Volkswagen up! - bez turbo też daje radę
Zmodernizowany up! otrzymał nowy silnik 1.0 TSI o mocy 90 KM, jednak testowy egzemplarz napędzany był wolnossącym silnikiem o tej samej pojemności. Trzycylindrowy benzyniak w mocniejszej wersji generuje 75 KM i 95 Nm. Wrażenia zza kierownicy są pozytywne. Mały motor całkiem dobrze radzi sobie z lekkim pojazdem (masa własna pięciodrzwiowej, bogato wyposażonej wersji wynosi tylko 860 kg). Silnik chętnie wchodzi na wyższe obroty. Od wartości 4 tys. z charakterystycznym warkotem zaczyna żwawo rozpędzać małego Volkswagena.
Sprawna jazda po mieście nie stanowi najmniejszego problemu. A jak ze spalaniem? W teście wyniosło ono średnio 7 l/100 km. To znacznie wyższy wynik od deklaracji producenta, ale nadal akceptowalny jak na zakorkowaną Warszawę. Zbiornik paliwa o pojemności 35 litrów starczy na długo.
Niestety, Volkswagen up! nie należy do najtańszych przedstawicieli segmentu A. Pięciodrzwiowa odmiana z 75-konnym silnikiem kosztuje od 42 320 zł, testowana high up! – od 48 020 zł. Nic dziwnego, że segment A jest mało popuarny, skoro za niewiele większe pieniądze można stać się właścicielem auta wyższej klasy.
Volkswagen up! - to nam się podoba
Przestronne wnętrze przy niewielkich wymiarach zewnętrznych, zmiany wizualne po liftingu, przyzwoite osiągi, łatwa integracja ze smartfonem
Volkswagen up! - to nam się nie podoba
Brak wielofunkcyjnej kierownicy w niższych wersjach, jednoosiowa regulacja kolumny kierowniczej, wysoka cena
Volkswagen up! - naszym zdaniem
To dobry samochód dla singla lub jako drugie auto w rodzinie, które będzie wykorzystywane do jazdy głównie po mieście. W takich warunkach sprawdzi się świetnie. Ponadto Volkswagen up! po liftingu może fajnie wyglądać i być bogato wyposażony. Niestety, auto w takiej specyfikacji jest drogie, a i tak pozbawione przydatnych rozwiązań, będących standardowymi w modelach z wyższych klas.
Volkswagen up! - dane techniczne
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, R3, 12V |
Pojemność skokowa | 999 cm3 |
Moc maksymalna | 75 KM/6200 obr./min. |
Maks. moment obrotowy | 95 Nm/3000-4300 obr./min. |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 13,2 s |
Prędkość maksymalna | 171 km/h |
Średnie spalanie testowe | 7 l/100 km |
Skrzynia biegów/napęd | ręczna, 5-biegowa/przedni |
Pojemność bagażnika | 251-959 l |
Długość/szerokość/wysokość | 3600/1645/1504 mm |
Rozstaw osi | 2407 mm |
Masa rzeczywista/ładowność | 865 kg/465 kg |
Gwarancja mechaniczna/perforacyjna | 2 lata/12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km lub co rok |
Cena test. wersji | od 48 020 zł |