Auto Świat Testy Tydzień z Nissanem Juke. Pod trzema względami ten SUV zbliża się do mojego ideału auta

Tydzień z Nissanem Juke. Pod trzema względami ten SUV zbliża się do mojego ideału auta

Nissan Juke dawno przestał być objawieniem, na dodatek obecna generacja straciła już urok nowości. Mało tego, pomimo ogromnej popularności miejskich SUV-ów, Juke nie trafił nawet do Top 50 najczęściej rejestrowanych nowych samochodów osobowych przez klientów indywidualnych w Polsce. Czy na to zasłużył? Sprawdziłem.

Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
Zobacz galerię (17)
Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz
Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
  • W 2024 r. aż co 5. zarejestrowany w Polsce nowy samochód był miejskim SUVis-em. Niestety, Nissan Juke średnio zyskuje na tym boomie
  • Dane na temat przyspieszenia jednoznacznie wskazywały, że japoński SUV nikogo nie zachwyci dynamiką. A potem się rozpędziłem
  • Nissan Juke trafił do mnie w 143-konnej hybrydowej wersji. Przekonałem się, czy naprawdę jest taki oszczędny, jak mówią
  • Auto było użyczone przez importera, a po teście zostało zwrócone

Gdyby przymknąć oko na 2017 i 2023 r., to wyjdzie na to, że udział miejskich SUV-ów w rejestracjach nowych aut osobowych w Polsce rośnie nieprzerwanie od 2007 r. Tak jest, nieprzerwanie. 18 lat temu mały SUV był u nas średnio zaledwie co... 333. nowym samochodem, w 2024 r. — już niemal co piątym. Jak na ironię, Nissan Juke — pierwszy miejski SUV, który odniósł gigantyczny europejski sukces — w swoim segmencie niewiele dziś znaczy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wystarczy spojrzeć na Top 50 najczęściej rejestrowanych nowych aut osobowych przez klientów indywidualnych w Polsce w 2024 r. Na samym szczycie znalazł się tam właśnie miejski SUV: Toyota Yaris Cross. Modele z tego segmentu spotkasz też np. na miejscach 6. (VW T-Roc), 7. (Skoda Kamiq), 10. (Renault Captur), 20. (Suzuki Vitara), 22. (Kia Stonic), 25. (VW T-Cross), 38. (Opel Crossland) i na 42. (Ford Puma; dane: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego).

Łącznie to aż dziewięć modeli. Ale Nissana Juke'a tu nie ma. Czy naprawdę zasłużył na taki los? Po tygodniu z tym SUV-em już to wiem.

Przeczytaj także:Jeździłem SUV-em Mazdy z największym dieslem na rynku. Ten zasięg i zużycie paliwa to na serio?

Test Nissana Juke: jakość, przestronność, radość życia

Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Od kilkudziesięciu lat nie było w salonach aż tylu tak dobrze wyglądających aut. Mamy szczęście, żyjemy w czasach pełnych samochodów z charakterem. Nissan Juke jest jednym z nich.

Przeczytaj także: Z mojego garażu marzeń wypchnąłbym Rollsa, żeby się zmieścił ten SUV Kii. Musi być tam jednak pewne urządzonko

Co z tego, że debiutował aż sześć lat temu, a pewnie za trzy ustąpi następcy. Dla dobrego designu sześć lat to żaden wiek. No i jeszcze ten lakier...

Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Od zeszłorocznego liftingu Nissana Juke'a można zamówić w wyrazistym żółtym kolorze, który z gustownym umiarem pojawił się również wewnątrz. W naszej rzeczywistości wypchanej karoseriami we wszystkich możliwych odcieniach szarości, żółty Juke dawał mi napęd jak mało co. To pierwsze, co SUV Nissana ma wspólnego z moim ideałem samochodu. Niby banał, błahostka, ale dla mnie naprawdę dużo znaczy.

Przeczytaj także: Tak Chiny podbiją Europę. Produkcja tutejszych firm moto ma spaść o kilkaset tysięcy aut rocznie

Nissan Juke z pewnością nie jest fenomenem przestronności, ale z moimi 188 cm wzrostu i tak miałem wystarczająco miejsca na nogi i naprawdę sporo nad głową. Inaczej jest z fotelami: w miejskim aucie tak wygodne miejsca w pierwszym rzędzie trafiają się bardzo rzadko. Zupełnie jak materiały wykończeniowe topowej wersji wyposażenia N-Sport — na dobrą sprawę tylko tania podsufitka zdradza, że to wciąż samochód segmentu B.

Test Nissana Juke: widoczność, bagażnik i pewny chwyt

Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Klimatyzacja jest cała w przyciskach. Rewelacja — szybko i łatwo, żadnego grzebania w menu. Z drugiej strony jej panel umieszczono na tyle nisko, że przy ustawieniu fotela w najwyższej możliwej pozycji widziałem tylko połowę jej wyświetlacza. A nikt nie wydaje pieniędzy na SUV-a, żeby nisko w nim siedzieć.

Mogę jednak przymknąć oko na panel klimatyzacji, skoro mam tak rewelacyjną widoczność przez tylną szybę i w bocznych lusterkach. W ten sposób Nissan Juke odhacza drugi punkt mojego ideału auta.

Japoński SUV potrafi ująć przemyślanymi detalami. Dwa pokrętła klimatyzacji ogumowano tak, że dają wyjątkowo pewny chwyt, a po wewnętrznej stronie klapki schowka między przednim fotelami znajduje się pomysłowy klips na dokumenty. O, taki:

Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Bagażnik Nissana Juke'a (354-1237 l) okazuje się dość płytki, ale przynajmniej jest szeroki, a jego krawędź nie biegnie zbyt wysoko. Schowek w desce rozdzielczej przed pasażerem jest duży, duża jest też kierownica. A skoro już przy niej jesteśmy, to najwyższy czas ją chwycić i ruszyć w drogę.

Test Nissana Juke: wrażenia z jazdy i zużycie paliwa

Dane o przyspieszeniu 0-100 km na godz. testowej 143-konnej wersji jednoznacznie wskazywały, że Nissan Juke nikogo nie zachwyci dynamiką. W tabelce wyczytałem, że trwa to aż 10,1 s. Tymczasem — subiektywnie rzecz biorąc — podczas jazdy tym SUV-em wcale mi się tak nie dłużyło. Samochód był naprawdę żwawy.

Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)
Nissan Juke (druga generacja; po modernizacji)Żródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Nissan Juke okazał się też doskonale wyciszony w środku, zwłaszcza jak na standardy swojego segmentu. Kiedy podczas mocniejszego przyspieszania spalinowa część napędu hybrydowego odzywała się głośniej, to — choć nie brzmiała zbyt szlachetnie — subiektywnie produkowała mniej decybeli niż konkurencyjna Toyota Yaris Cross Hybrid Dynamic Force.

Niestety, duża kierownica nie oznaczała dużej precyzji układu kierowniczego. Nissan Juke nadrobił to jednak komfortem. Miękkie zawieszenie nie dość, że świetnie tłumiło nierówności, to jeszcze było wyjątkowo ciche. Po miejskim SUV-ie nigdy bym się nie spodziewał aż takiej wygody: to trzeci element, którym Nissan Juke zbliżył się do mojego ideału auta.

W gruncie rzeczy to samo zrobił z zużyciem paliwa. W popołudniowym szczycie komunikacyjnym Nissanem Juke pokonałem blisko 26 km Południową Obwodnicą Warszawy i równie pełną drogą wojewódzką. Wyszło zaledwie 3,4 l/100 km.

Więc tak, to niesprawiedliwe. Nissan Juke zasługuje na znacznie lepszą sprzedaż w Polsce. W moim prywatnym zestawieniu nie tylko spokojnie trafiłby do Top 9 swojego segmentu, ale miałby pewne miejsce w Top 3.

Autor Krzysztof Wojciechowicz
Krzysztof Wojciechowicz
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków