Samochody koncepcyjne są ozdobą największych targów motoryzacyjnych. To studyjne projekty w większym lub mniejszym stopniu mają wyznaczać trendy rozwoju światowego automobilizmu w przyszłości. Mimo że centralnym punktem odniesienia przeważnie w takich pojazdach pozostaje stylistyka, producenci samochodowi starają się zwrócić uwagę publiczności również na niebanalną technologię zwiększającą bezpieczeństwo czy osiągi samochodu. Na salonie samochodowym IAA we Frankfurcie nad Menem u kilku z nich motywami przewodnimi była natomiast poprawa komfortu i przestrzeni poprzez zastosowanie nowych możliwości konfiguracji siedzeń.

Już za kilka lat może się okazać, że spotykane dotąd uporządkowania siedzeń w układach 2+2, 2+3, czy też 2+3+3 odejdą do lamusa, a ich - mówiąc dosłownie i w przenośni - miejsce, zajmą zupełnie nowe rozwiązania. Zamiast siedzenia w dwóch lub trzech rzędach za sobą, pasażerowie otrzymają możliwość adaptacji wnętrza pojazdu według własnych potrzeb. Elastyczna konfiguracja siedzeń pozwoli na odwracanie kierunku siedzeń "twarzą w twarz" lub da możliwość zwiększenia liczby miejsc w jednym rzędzie. Zastosowanie takich multifunkcjonalnych foteli może więc sprawić, że nawet małe samochody staną się przestrzennymi dziełami sztuki, zaś komfort podróżowania w autach o większych gabarytach będzie niemniejszy niż ten, jaki odnaleźć można w domu.

W prezentowanym na IAA modelu studyjnym "F700" marki Mercedes-Benz futurystyczna technika współgra z odważną wizją stylistyki limuzyny klasy wyższej nie tylko na zewnątrz ale i wewnątrz. Jednym z elementów na które chciał zwrócić uwagę producent jest przedni fotel pasażera, który został zaprojektowany na podobieństwo dziecięcej kołyski. Na życzenie podróżującego siedzenie można w szybki sposób przestawić tak, że dotychczasowe oparcie posłuży jako siedzisko i odwrotnie. W ten sposób pasażer siedzący z przodu może zmienić pozycję z kierunku jazdy do kierunku podróżujących siedzących na tylnej kanapie.

Japońska Toyota z kolei w projekcie auta klasy mini o nazwie "iQ" zademonstrowała jak w przypadku niewielkiej ilości miejsca można ekonomicznie zagospodarować przestrzeń na miejsce dla dziecka, zwiększając przy tym komfort podróżowania dla trzech pasażerów (nie wliczając kierowcy). Dzięki odpowiedniej konstrukcji deski rozdzielczej po stronie pasażera jego fotel można przesunąć znacznie do przodu zyskując tym samym miejsce za plecami. Modyfikacje pozwalają na zwiększenia miejsca na nogi jednego z pasażerów siedzących z tyłu zaś powstałe na skutek przesunięcia przedniego siedzenia miejsce, można wykorzystać na zamontowanie fotelika dla dziecka. Przestrzeń może również zostać zagospodarowana na umieszczenie dodatkowego bagażu.

Z kolei zupełną inną wizję w stosunku do Toyoty przyjął Nissan w studium o nazwie "Mixim". W tym koncepcie to miejsce kierowcy stanowi "meritum wnętrza". Może on zająć miejsce na centralnie umieszczonym fotelu. Na pokład samochodu wejdą również dwaj pasażerowie, którzy niejako lekko cofnięci ku tyłowi "obstawiają" siedzisko szofera po obu stronach. W tym przypadku nie prędko jednak takie rozwiązanie zdoła się przebić do seryjnej produkcji.

Znacznie większe szanse na pojawienie się w aktualnych samochodach ma natomiast projekt firmy Johnson Controls. Propozycja tego producenta to całkowicie składany tylny rząd siedzeń, którego siedziska można złączyć z oparciem tworząc tym samym dodatkowe miejsce na bagaż w przypadku podróży dwóch osób. Miejsce uzyskuje się również poprzez szczupłą konstrukcję przednich foteli. Według informacji Johnson Controls podobne fotele znajdą się w seryjnych samochodach w ciągu najbliższych lat.

Z pewnością wiele rozwiązań zaprezentowanych podczas IAA nie znajdzie swojego zastosowania w przyszłych autach (głównie ze względu na zbyt wysokie koszty produkcji i faktyczne przeznaczenie auta) jednak niektórych z nich na pewno nie można traktować tylko jako buńczucznych zapowiedzi i nierealnych projektów. Przykładem jest tutaj opcjonalnie montowany w Lexusie LS system do masażu kręgosłupa i okolic karku. W tym samym modelu zastosowano również systemy zwiększające bezpieczeństwo - specjalną poduszkę powietrzną unoszącą w ciągu ułamków sekund siedzisko, unosząc nogi i zapobiegając tym samym ześlizgnięciu się pod pasy ciała kierowcy. Jeszcze inną technologię wpływającą na poprawę komfortu ale też i zapewnienia lepszej kontroli nad samochodem oferuje Mercedes. W modelach Klasy S oraz SL niemieccy inżynierowie zamontowali aktywną regulację bocznych oparć foteli, dostosowujących w nich poziom powietrza do stopnia odchylenia ciała kierowcy podczas pokonywania zakrętów. Warto także wspomnieć o ciekawym pomyśle Skody i jej systemie szerokiej konfiguracji siedzeń tylnej kanapy w modelu Roomster o nazwie Varioflex (możliwość zmiany konfiguracji siedzeń w pionie i płaszczyźnie, łącznie z całkowitym ich demontażem).