Rodzina Agnellich, która rzekomo miała prowadzić poufne rozmowy z przedstawicielami Volkswagena, w końcu zareagowała na prasowe doniesienia. Rzecznik prasowy holdingu Exor, który w całości należy do włoskiego rodu i zarządza m.in. 30-procentowym pakietem akcji Fiata, oficjalnie zaprzeczył, jakoby takie rozmowy w ogóle miały miejsce. Co ciekawe, od momentu pojawienia się informacji w mediach o przejęciu do momentu dementi upłynęło kilka dni, co dodatkowo podgrzało atmosferę.

Podobne oświadczenie wydał Wolfsburg, twierdząc, że nie prowadzi żadnych rozmów na temat przejęcia Fiata i koncentruje się teraz na poprawie wydajności koncernu. Wcześniej Manager Magazin donosił, że największy akcjonariusz VW Ferdinand Piech i przedstawiciele rodziny Agnellich prowadzili szereg rozmów na temat ewentualnego przejęcia. VW był rzekomo zainteresowany głównie Chryslerem, dzięki któremu miałby skompensować sobie niepowodzenia na rynku amerykańskim, na którym od 15 miesięcy spada sprzedaż aut koncernu.

Giełdy bardzo szybko zareagowały na zeszłotygodniowe plotki. Akcje VW straciły 3 proc. na wartości, a Fiata – zyskały 5 proc. Po dementi papiery obu firmy powróciły do wcześniejszych wartości.