Trzy rajdy – trzy zwycięstwa. Kajetanowicz i Baran nie mają sobie równych w tym sezonie i wiele wskazuje na to, że wspólnie sięgną po trzeci tytuł Mistrzów Polski. Kajto w tym sezonie triumfował w 38 z 43 rozegranych oesach w Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, a to już o czymś świadczy.

Kajetan Kajetanowicz: „Jesteśmy na mecie wyjątkowo trudnego rajdu i to na najwyższym stopniu podium. Rajd Karkonoski był dla nas bardzo udany. Walka z tak dobrymi zawodnikami, a także z pogodą, która była nieprzewidywalna, to ogromne przeżycie. Wygrana prawie wszystkich odcinków specjalnych, a w efekcie wygrany rajd upoważnia nas do wielkiej satysfakcji. Triumf w tak trudnym rajdzie smakuje wyjątkowo i niebanalnie. Gratuluję z całego serca mojemu teamowi, bo jak zwykle spisał się znakomicie. Wspaniała jest świadomość, że cały zespół łączy co najmniej jedno – miłość do rajdów, którą zarażamy także innych”.

27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy Foto: Auto Świat
27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy

W Karkonoszach, podobnie jak podczas Lotos Baltic Cup, Kajetanowicz i Baran prowadzili od pierwszego do ostatniego odcinka specjalnego wypracowując niespełna dwuminutową przewagę nad drugą załogąw rajdzie – reprezentantami Subaru Poland Rally Team - Chuchałą i Hellerem. To jak dotychczas najlepszy wynik młodych zawodników teamu z Krakowa. Słowa uznania należą się tym bardziej za to, że tak dobre miejsce zdobyli samochodem homologowanym w grupie N.

Wojciech Chuchała: „Jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni, bo Rajd Karkonoski okazał się wyjątkowo udany. Cały zespół pracował perfekcyjnie, samochód spisywał się super, a my staraliśmy się pojechać jak najlepiej. Trochę tylko szkoda, że pierwszego dnia bracia Bębenkowie zostali tak szybko wyeliminowani przez zawodną technikę, a drugiego podobny los spotkał Tomka Kuchara. Ściganie się z nimi na pewno dałoby nam jeszcze więcej frajdy. Pod koniec niestety pogodynka sprawiła nam poważny zawód i ostatni odcinek specjalny musieliśmy pokonać w obfitym deszczu na slickach. Gdyby w rajdach punktowany był także styl, to mielibyśmy szansę na zwycięstwo, jako że slajdów wykonaliśmy więcej niż podczas wszystkich innych oesów. Niestety liczy się tylko czas, co będzie dla nas nauczką na przyszłość. Udało się jednak utrzymać drugie miejsce w generalce oraz odnieść zwycięstwo w grupie N, które chciałbym zadedykować wraz z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia nieobecnemu na rajdzie Artkowi”.

27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy Foto: Auto Świat
27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy

Trzecia pozycja w Karkonoszach, według kierowców najtrudniejszym rajdzie w sezonie, przypadła utrzymującym równe tempo przez dwa dni rywalizacji Łukaszowi Habajowi i Piotrem Wosiem. Załoga jadąca Mitsubishi Lancerem EVO IX była wolniejsza o niecałe trzy minuty od liderów.

Na czwartej pozycji uplasował się Maciej Rzeźnik z Przemysławem Mazurem. Zawodnicy występujący w barwach Peugeot Sport Polska Rally Team mimo drobnych przygód zdołali utrzymać miejsce, jednak strata 4:21.8 minuty to zdecydowanie za dużo, by mówić o równej rywalizacji. Pierwszą piątkę generalki zamknął Marcin Gagacki pilotowany przez Marcina Bilskiego. To najlepszy wynik w tym sezonie debiutantów w samochodzie czteronapędowym.

Szansy na dobry wynik zostali pozbawieni bracia Bębenkowie (awaria zawieszenia na drugim oesie), Mariusz Nowocień (wypadnięcie z hopy i kraksa na oesie trzecim), Tomek Kuchar (kara za spóźnienie na PKC, a następnie awaria skrzyni biegów podczas niedzielnego etapu) oraz Jarosław Kołtun (awaria na OS15).

Michał Bębenek: „Tegoroczny Rajd Karkonoski nie był dla nas zbyt szczęśliwy. Wczoraj dopadł nas pech: pękło górne mocowanie tylnego amortyzatora, co skutecznie wykluczyło nas z rywalizacji pierwszego dnia imprezy. Dziś jechaliśmy ze zmiennym szczęściem, brakowało trochę wczorajszych kilometrów, których nie udało się nam przejechać. Wciąż poznajemy możliwości naszego auta. Po raz pierwszy jechaliśmy po mokrej nawierzchni. Z pokorą muszę przyznać, że rację mieli moi koledzy kierowcy, którzy twierdzili, że samochód S2000 wymaga sporej ilości czasu, by móc skorzystać w pełni z możliwości, jakie oferuje podczas jazdy po odcinkach specjalnych. Mimo wszystko podczas dzisiejszego etapu wypadliśmy całkiem przyzwoicie zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji dnia. Wierzę, że wszystkie te doświadczenia zaprocentują w przyszłości i będziemy uzyskiwać na OS-ach bardzo dobre czasy podczas kolejnych rund Platinum RSMP”.

27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy Foto: Auto Świat
27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy

strona 2

W klasyfikacji rajdówek przednionapędowych podium zdominował Citroen DS3 R3. Po raz kolejny najszybsi byli Janek Chmielewski z Jakubem Gerberem. Minutę wolniej trasę o łącznej długości 183 kilometrów pokonali Szymon Kornicki i Robert Hundla. Na Trzecim stopniu podczas dekoracji stanęli Radosław Raczkowski wraz z Mariuszem Kosińskim.

Jan Chmielewski: „Przed startem liczyliśmy na powtórzenie wyników z Rajdu Świdnickiego i plan został w pełni zrealizowany, co daje wielkie powody do radości. Mimo to, do samego końca zawodów niczego nie można było być pewnym. Pierwszego dnia straciliśmy czas z powodu przebitej opony, a podczas drugiego etapu zupełnie nie trafiliśmy z doborem opon na ostatnią pętlę. Trzy końcowe oesy, które jechaliśmy po mokrej nawierzchni na twardych slickach, były prawdziwą walką o przetrwanie. Wielkie podziękowania dla dzielnie pilotującego mnie Kuby oraz całego zespołu, który perfekcyjnie pracował podczas rajdu. Bez Was ten wynik, który osiągnęliśmy nie byłby możliwy!”.

27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy Foto: Auto Świat
27. Rajd Karkonoski: Kajetanowicz królem Karkonoszy

W Castrol EGDE Fiesta Trophy zwyciężył Filip Nivette pilotowany przez Artura Natkańca, dla którego był to pierwszy występ za kierownicą Forda Fiesty R2. Debiutanci wygrali większość rozegranych oesów i w klasyfikacji generalnej okazali się szybsi od drugiej załogi – Łukasza Byśnikiewicza i Macieja Wisławskiego - o prawie półtorej minuty. Na trzeciej pozycji zameldowali się Radosław Typa i Szymon Gospodarczyk.

Z rywalizacji musiał wycofywać się zwycięzca Rajdu Świdnickiego – Aleksander Jaroszewicz - po tym jak uderzył w kamień na oesie Szklarska Poręba. Ten sam odcinek specjalny okazał się pechowy dla Jurka Tomaszczyka i Marcina Nivette, jednak zawodnicy powrócili do gry następnego dnia. Rajdu nie ukończył również Aron Domżała, który wypadł z trasy w końcówce niedzielnego etapu.

W punktacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski zdecydowanymi liderami są Kajetanowicz i Baran ze 132 punktami na koncie. Drugie miejsce zajmują Rzeźnik i Mazur (70 p), trzecią bracia Bębenkowie (64 p). Czwarta lokata należy do Chuchały i Hellera (62 p), a pierwszą piątkę zamykają Kuchar z Dymurski (54 p).

WYNIKI 27. RAJDU KARKONOSKIEGO1. Kajetanowicz/Baran (Subaru Impreza R4) 1:46:25.62. Chuchała/Heller (Subaru Impreza TMR) +1:41.63. Habaj/Woś (Mitsubishi Lancer EVO IX) +2:54.94. Rzeźnik/Mazur (Peugeot 207 S2000) +4:21.85. Gagacki/Bilski (Mitsubishi Lancer EVO IX) +7:55.86. Chmielewski/Gerber (Citroen DS3 R3) +8:33.57. Kornicki/Hundla (Citroen DS3 R3) +9:36.68. Raczkowski/Kosiński (Citroen DS3 R3) +9:55.79. Nivette/Natkaniec (Ford Fiesta R2) +10:31.810. Felix/Grzelka (Mitsubishi Lancer EVO IX) +10:43.5

PUNKTACJA RSMP 20121. Kajetanowicz (132)  2. Rzeźnik (70)  3. Bębenek (64)  4. Chuchała (62)  5. Kuchar (54)  6. Habaj (46)  7. Małyszczycki (36)  8. Grzyb (25)  9. Kołtun (19)  10. Chmielewski (18)