Zawodnicy mieli do pokonania najdłuższy, 340 kilometrowy odcinek specjalny. Spośród motocyklistów Orlen Team i Automobilklubu Polski najszybszy był Jakub Przygoński. Do mety przyjechał on na szóstym miejscu i awansował w klasyfikacji generalnej na piątą pozycję.

Jacek Czachor był dziś dwunasty. Mimo to awansował w klasyfikacji.

Swoje drugie zwycięstwo etapowe w rajdzie odniósł Francuz Cyril Despres przed Hiszpanem Marc’em Comą oraz Norwegiem Palem Ullevalsetere.

Zaciekła walka o miejsce w czołówce rajdu trwa, różnice są minimalne. Polacy jadą płynnym, równym tempem sukcesywnie polepszając swoje miejsca w klasyfikacji rajdu.

- Był to dla mnie bardzo szybki odcinek. Cały czas jechałem za najlepszymi i utrzymywałem się razem z nimi w grupie. Cieszę się bardzo z dzisiejszego dnia, bo mogłem z nimi nawiązać kontakt. Nie mam sprecyzowanej taktyki na wynik. W zasadzie to nie specjalnie na niego patrzę. Kiedy jadę, wówczas obserwuję jak plasują się zawodnicy na poszczególnych pozycjach i staram się z nimi utrzymać. Mogę się wtedy dużo nauczyć. Umiem jechać szybko przez chwilę, ale brakuje mi jeszcze szybkiego, równego tempa, które mógłbym zachowywać przez całą długość odcinka specjalnego – powiedział na mecie Jakub Przygoński, zawodnik Orlen Team i Automobilklubu Polski.

Jak zgodnie podkreślają zawodnicy dzisiejszy etap był najtrudniejszy. Jazda po wydmach wymaga niesamowitej koncentracji oraz nie wybacza najmniejszych błędów. Ze względu na specyfikę trasy biegnącej prawie w całości przez bezdroża i kopne wydmy zawodnicy wolą startować z dalszych pozycji i gonić swoich rywali po śladach.

- Dzisiejszy odcinek był najdłuższy. Rano nie było mgły, więc mogliśmy wystartować przed godziną siódmą. Nie dokuczał w związku z tym upał. Odcinek szedł poza szlakami i trzeba było samemu wybierać trasę. Cały czas jechaliśmy po wydmach, cały czas na stojąco. Podjazdy, zjazdy i praktycznie non stop na drugim biegu. Jest to dość mozolne i męczące. Wydawało mi się, że przejechałem sporo kilometrów, a gdy spojrzałem na GPS wówczas tego nie było widać. Cieszę się, że wytrzymuje mój nowy silnik i zaczynam coraz szybciej jechać – dodał Jacek Czachor, także reprezentujący Automobilklub Polski, kapitan Orlen Team.

Pustynia daje się we znaki coraz większej liczbie zawodników. Niegroźny wypadek miał dziś Oscar Poli. Mechanicy pracują nad jego motocyklem i Włoch liczy, że będzie mógł przystąpić do kolejnego etapu.

Mniej szczęścia miał Khalid Al Falaisi, który upadł pomiędzy PC4, a metą i został hospitalizowany oraz Alex Zanotti cierpiący z powodu odwodnienia organizmu.

Wśród załóg w samochodach zwyciężyli ponownie Guerlain Chicherit i Tina Thörner (BMW X3 CC), umacniając się na pozycji liderów.

Wyniki 3. etapu (Moreeb - Moreeb: OS 340 km)

Klasyfikacja motocyklistów po 3. etapach

MiejsceImię i nazwisko (motocykl)Wynik / strata1.Cyril Despres (KTM 690)12:10.13 godz.2.Marc Coma (KTM 690)22,0 sek.3.Pål Anders Ullevålseter (KTM 690)10.48 min.4.Sean Gaugain (Honda CRF 450X)28.08 min.5.Jakub Przygoński (KTM 690)36.26 min.6.David McBride (GB) Honda CRF 450X37.01 min.12.Jacek Czachor (KTM 690)1:12.42 godz.