• Audi wstrzymało produkcję A6 (C7) wyposażonego w silnik 3.0 TDI o mocy 200 kW (Gen2 evo)
  • W Polsce problem ze wstrzymaną realizacją zamówienia dotyczy kilkudziesięciu klientów
  • Podejrzenie stosowania niedozwolonych programów dotyczy łącznie 60 tys. samochodów: Audi A6 (C7) i Audi A7 (4G8)

Klienci, którzy zamówili Audi A6 obecnej generacji (C7) muszą się uzbroić w cierpliwość albo nawet obejść ze smakiem. Firma wstrzymała produkcję wersji z silnikiem 3.0 TDI o mocy 200 kW (Gen2 evo). Wszystko z powodu podejrzeń o stosowanie niedozwolonych programów, które mogą mieć wpływ na emisję spalin.

Problemy dotyczą systemu dawkowania AdBlue. W przypadku gdy w zbiorniku zostało już niewiele płynu, a szacowany zasięg wynosi 2400 km lub mniej to wówczas następuje zmniejszenie dawkowania. Nie pozostaje to bez wpływu na skład spalin, co sprawia, że samochód emituje więcej szkodliwych związków, niż jest to dopuszczalne.

W normalnym przypadku kierowca powinien jak najszybciej uzupełnić poziom AdBlue. Jeśli tego nie zrobi, to wówczas po zgaszeniu silnika nie będzie mógł ponownie uruchomić samochodu. W niektórych przypadkach konieczna jest także interwencja serwisu w celu zdjęcia blokady (nie wystarczy samo uzupełnienie płynu).

Audi w wydanym oświadczeniu poinformowało o wstrzymaniu produkcji A6 z 3.0 TDI do czasu wyjaśnienia sprawy. Ponadto stosowne wyjaśnienia firma złożyła w niemieckim federalnym urzędzie transportu samochodowego oraz w Luksemburgu.

Problemy z AdBlue nie dotyczą jedynie samochodów osobowych. Sporym problemem jest ograniczanie dawkowania płynu w branży transportowej. Służby kontrolne w całej Europie próbują walczyć z kierowcami stosującymi emulatory AdBlue, dzięki którym mogą sporo zaoszczędzić. Regularne kontrole przeprowadza m.in. polska ITD.