Zanim auto otrzyma nazwę mija dużo czasu. Eksperci od marketingu, lingwiści, latami szukają słowa odpowiedniego dla nowego modelu. Później jest ono wizytówką auta na całym świecie i nigdzie nie może budzić złych skojarzeń. Nieodpowiednia, komiczna nazwa nowego modelu może spowodować, że auto stanie się sprzedażową katastrofą. Znamy sporo przykładów, w których nieodpowiednia nazwa zaszkodziła w podbijaniu rynków. Dlatego też najbezpieczniejszych wyjściem jest użycie nazwy zwierzęcia.

Nie zawsze jednak wybrane na patrona zwierzę odpowiada charakterowi auta. Bo co wspólnego ma "osa" z amerykańska limuzyną Hudson Wasp?Znamy również jeszcze dziwniejsze decyzje - np. Volkswagen wprowadził na rynek amerykański Golfa pod nazwą Rabbit, po polsku Królik. Nikt nie wie dlaczego.

W przypadku Lamborghini wszystko idealnie pasuje. Lamborghini Murciélago nie ukrywa swoich potężnych mięśni i jest gotowy roznieść na rogach wszystko co mu wejdzie w drogę. Nazwa Murcielago pochodzi od legendarnego byka, który podczas swojej finalne corridy, przyjął 25 cięć szpady matadora a mimo wszystko ciągle był gotów do dalszej walki. W galerii zdjęć znajdziecie kolekcję innych "zoologicznych aut". Jeżeli pominęliśmy jakieś napiszcie o tym w komentarzu pod galerią.