Samochody autonomiczne to przyszłość motoryzacji – tak zgodnie twierdzą przedstawiciele niemal wszystkich koncernów motoryzacyjnych. Tyle że przed branżą motoryzacyjną jest jeszcze mnóstwo pracy, a w miarę jak technologie stają się coraz doskonalsze, pojawiają się problemy. Naukowcy z amerykańskiego Georgia Institute of Technology odkryli, że niektóre systemy używane w samochodach autonomicznych do wykrywania pieszych, mają problem z lokalizowaniem osób o ciemnej karnacji. W trakcie analizy materiałów wideo m.in. z Nowego Jorku, San Francisco i San Jose, okazało się, że systemy bardzo różnie reagują na pieszych, zależnie od koloru skóry.

Naukowcy przetestowali osiem różnych systemów analizujących obraz w autonomicznych pod kątem skuteczności w wykrywaniu osób o różnej karnacji. Odkryli, że systemy te zdecydowanie gorzej radziły sobie z ludźmi o ciemnej skórze. Oczywiście badacze uwzględnili też wiele innych czynników, które miały wpływ na skuteczność systemów, w tym np. porę dnia lub kolor ubrania. Nawet biorąc je pod uwagę skuteczność algorytmów była o 5 proc. mniejsza w przypadku ciemnoskórych pieszych. Tymczasem, jeśli „obiekt” nie jest zidentyfikowany jako pieszy, istnieje o wiele większe prawdopodobieństwo kolizji, bo komputer nie będzie w stanie przewidzieć zachowania takiej „przeszkody”.

Naukowcy podkreślają jednak, że na szczęście wiele autonomicznych pojazdów wykorzystuje jednocześnie kilka różnych systemów, jak kamera, LiDAR, radar i inne czujniki – to zmniejsza prawdopodobieństwo kolizji. Istnieją jednak modele, które w dużym stopniu wykorzystują dane z kamer – to m.in. Tesla. Większe szanse prawidłowego wykrycia pieszych – podkreślają badacze – mają pojazdy, które wykorzystują LiDAR, bazujący na efekcie Dopplera. Wówczas kolor skóry ani ubranie nie mają znaczenia, bo system ten sprawdza prędkość obiektu oraz ich kierunek poruszania.