Rząd przyjął projekt przepisów, nad którym pracowano od dawna. - Zaproponowane przez resort sprawiedliwości zmiany niektórych ustaw w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego zakładają też wyższe kary za brawurową, niebezpieczną jazdę, a recydywiści i posiadacze wielokrotnych zakazów prowadzenia pojazdów mają zostać wyeliminowani z udziału w ruchu drogowym. - podała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Poznaliśmy sporo konkretów. Brakuje tylko konkretnej daty, kiedy zmiany wejdą w życie. Dowiedzieliśmy się tylko, że ma to być po 30 dniach od ogłoszenia, ale kiedy to nastąpi, jeszcze nie wiemy. Wiemy za to, że czeka nas mała rewolucja na polskich drogach.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzeczytaj także: Od dziś egzaminy na prawo jazdy po nowemu. Katorga i niemożliwe do zdania? Komentarz WORD-u mówi wszystko
Kara więzienia za przekraczanie prędkości na drodze ekspresowej i autostradzie
Najgłośniej jest zdecydowanie o karze od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia za zbyt szybką jazdę po autostradzie lub drodze ekspresowej. Kara ma działać, jeśli ktoś przekracza prędkość o połowę dopuszczalnego limitu i jednocześnie stwarza zagrożenie na drodze. To oznacza, że bardzo szybka jazda po pustej autostradzie zakończy się mandatem, ale jeśli ktoś to zrobi przy większym natężeniu ruchu, narażając innych, może podlegać nowej karze. KPRM tłumaczy:
Oznacza to, że więzienie - od trzech miesięcy do pięciu lat - grozić będzie kierowcy, który jedzie np. autostradą z prędkością co najmniej 210 km na godz., albo drogą ekspresową, przekraczając 180 km na godz., jeśli jednocześnie rażąco narusza zasady bezpieczeństwa oraz zagraża swoim zachowaniem bezpieczeństwu innej osoby
Powyższe prędkości mogą być oczywiście niższe. Nie na każdej drodze ekspresowej można jechać 120 km na godz., a na autostradzie 140 km na godz. Pułapki polskich ograniczeń prękości opisaliśmy w oddzielnym materiale: Pan Adam jechał 120 km/h drogą ekspresową. Dostał 800 zł i dzwiewieć pkt mandatu. "Panie władzo, myślałem, że to pomyłka"
Nielegalne wyścigi i drift w polskich przepisach. Do tej pory ich nie było
W polskich przepisach pojawią się dwie nowe definicje:
- Drift to "celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg lub doprowadzenie do utraty styczności z nawierzchnią, chociażby jednego z kół pojazdu, wykonane w trakcie ogólnodostępnego zgromadzenia, bez wymaganego zezwolenia",
- a nielegalne wyścigi to "rywalizacja co najmniej dwóch kierowców, którzy chcą pokonać określony odcinek drogi w jak najkrótszym czasie i z naruszeniem zasad bezpieczeństwa drogowego".
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w swoim komunikacie zaznacza, że za organizację lub udział w nielegalnych wyścigach równeiż grozić będzie od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Kary te nie dotyczą widzów, lecz obejmują kierowców, którzy prowadzą pojazdy w sposób brawurowy i stwarzający zagrożenie.
Surowych kar muszą się spodziewać także motocykliści, którzy wykonują na drodze akrobacje. Chodzi m.in. o jazdę na jednym kole.
Dotkliwe sankcje dla sprawców wypadków i recydywistów
Projekt przewiduje, że kierowcy, którzy spowodują wypadek śmiertelny lub doprowadzą do poważnego uszczerbku na zdrowiu, będą podlegać karze od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Rząd zaplanował też zaostrzenie przepisów dotyczących przepadku pojazdów, który ma dotyczyć również osób trzeźwych łamiących zakaz prowadzenia pojazdów. Dla recydywistów z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów sąd będzie mógł orzekać dożywotni zakaz poruszania się pojazdem, a odstępstwa od tej kary będą możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach.
Przepis ten będzie dotyczył osób, które uczestniczą w nielegalnym wyścigu, prowadzą pojazd w sposób brawurowy lub naruszają zakaz prowadzenia pojazdów
Ważnym elementem nowych przepisów jest także podwyższenie dolnej granicy grzywny za uczestnictwo w nielegalnym zgromadzeniu blokującym ruch do tysiąca zł. W przypadku cięższych naruszeń kara ma wynosić minimum 10 tys. zł.
Kolejny nowy przepis, na który warto zwrócić uwagę, to zaostrzenie przepisów dotyczących konfiskaty samochodów pijanym kierowcom. Jeśli kierowca będzie miał ponad 1,5 promila, będzie się to działo z automatu.