Sporo stracił tu "Hołek". Dwa błędy kosztowały go stratę ponad 12 sekund i spadek na ósmą pozycję. Tuż za Kuzajem w klasyfikacji rajdu znalazło się drugie Subaru z Tomaszem Kucharem.Trzeci odcinek w warszawskiej Cytadeli zapisał na swe konto Hołowczyc, który dzięki temu awansował o cztery miejsca. W czołówce bez zmian - nadal prowadził Kuzaj przed Kucharem.Drugi przejazd Bemowa to kolejne zwycięstwo Kuzaja. Drugi był Hołowczyć ze stratą zaledwie 0,1 sekundy, a trzeci Gabryś, który miał czas o 0,2 sekundy większy.O tym, kto wygra Barbórkę, miało zadecydować prestiżowe kryterium na ulicy Karowej. Tutaj najszybszy był Hołowczyc (czasem 1.43,6 ustanowił rekord nowej trasy). Kuzaj, który tu był piąty, nie stracił aż tyle do Hołka ani Kuchara, aby nie wygrać po raz drugi z rzędu warszawskiego Rajdu Barbórka.Zaciętą walkę o zwycięstwo w klasie 2 stoczyli kierowcy pojazdów kategorii Super 1600 Sebastian Frycz i Piotr Adamus. Po drugim przejeździe próby na Bemowie na prowadzenie wyszedł zawodnik ekipy Peugeota. Jego przewaga przed ostatnim oesem wynosiła 0,8 sekundy. Niestety, szanse na wygraną Frycza uciekły jeszcze przed przejazdem kryterium na Karowej. Jadący wcześniej Michał Duda uderzył lewymi kołami w krawężnik i jego Lancera trzeba było zwieźć na lawecie. W tym czasie ostygły opony Fiata Punto oczekującego na start. Frycz przegrał próbę z Adamusem o 0,6 sekundy, a cały rajd o 1,4 sekundy.