Jesteśmy sentymentalni. Lubimy wspominać stare dobre czasy. To w końcu leży w ludzkiej naturze.

O tym, że historia kołem się toczy, nikogo przekonywać nie trzeba. Słynne powroty zdarzają się w architekturze, świecie mody i oczywiście – w motoryzacji. Dlatego też, gdy na rynku pojawiały się np. nowe interpretacje kultowego Mini, Fiata 500, VV Garbusa, Dodge’a Challengera czy Chevroleta Camaro, klienci tłumnie ruszali do salonów sprzedaży. Pokazywane w tym czasie „zwykłe” nowości nie wzbudzały aż takich emocji.

Nie można się zatem dziwić, że koncerny samochodowe chętnie korzystają ze sprawdzonych wzorców. Umiejętna reinkarnacja modeli sprzed lat jest bowiem gwarancją rynkowego sukcesu. Wiemy już, że w fazie zaawansowanych projektów są nowe odsłony takich legend, jak: Audi Quattro, Opel Calibra, Lancia Fulvia, Alfa Romeo Giulia, a nawet Skoda Felicia.

Mercedes rozważa wskrzeszenie topowej limuzyny serii 600 i roadstera SL Pagoda, Jaguar – E-Type’a, Ferrari – Dino, Renault – małej „5-ki”, Citroën – „kaczki”, czyli 2CV, a Ford – sportowego coupé Capri. Co ciekawe, w branży słychać pogłoski, że Audi przymierza się do ponownego wprowadzenia na rynek marki NSU,w postaci krótkiej serii modelu TT odwołującego się wprost do produkowanego w latach 1965-72 ubiegłego wieku NSU Prinza.

Koniunktura na retrosamochody rozwija się więc w najlepsze i trudno sobie wyobrazić, że w wyścigu o nostalgiczne uczucia klientów mogłoby zabraknąć BMW. Co prawda, firma koncentruje się obecnie na projektach związanych z nowymi seriami 2, 4 i 6, a także konceptami i3 oraz i8, ale pojawienie się w jej portfolio „retronowości” z pewnością dobrze wpłynęłoby na wizerunek marki. Idealnym kandydatem do takiego zabiegu wydaje się słynny „rekin”, czyli BMW CS (E9) z lat 1968-75, do dziś uznawany za jedno z najpiękniejszych coupé w historii motoryzacji.

To właśnie dzięki temu modelowi koncern zdobył uznanie jako producent modeli o sportowym charakterze i ze znakomitymi właściwościami jezdnymi. Nasza wizualizacja pokazuje, jak mogłoby wyglądać nowe auto.