Mamy więc czarne coupé z podnoszonymi drzwiami, które jest czymś na kształt niedzielnego, spokojniejszego auta dla Batmana i nieproporcjonalnego, koślawego vana w kolorze blue.
Ale najbardziej pokraczne są inne modele. Spójrzcie tylko na terenowe, trzydrzwiowe cabrio – czyż nie jest autem z koszmarów nocnych? A to zielone, trzydrzwiowe, terenowe kombi? Poczwara pełną gębą! Fuj! Nagle poprzednia seria 7 wydaje się piękna, poprzednia seria 5 chwyta za serce pięknymi liniami, a serię 1 można uznać za szczytowe osiągnięcie motoryzacyjnego designu.