Jeśli potrzebujesz bagażnika o pojemności od 560 do 1670 l, składaną tylną kanapę w proporcji 40/20/40 z regulacją kąta pochylenia oparcia i tylną szybę otwieraną niezależnie od klapy, to tak, jak najbardziej, warto na serię 5 Touring czekać.
A jeśli nie potrzebujesz tego wszystkiego, to nie warto. Aha – bagażnik nowego BMW jest o 60 l większy niż w poprzedniku, ale do klasy E (690 – 1950 l) jeszcze bawarskiemu kombi brakuje.
Seria 5 Touring wyposażona będzie w jeden z czterech silników – 520d 184 KM, 530d 245 KM, 523i 204 KM i 535i 306 KM. Nie dość, że najsłabszy model ma najmniej koni, to jeszcze gaśnie (na przykład w czasie oczekiwania na zielone światło) za sprawą montowanego seryjnie systemu stop&start.
Wszystkie modele korzystają z rozwiązań z serii EfficientDynamics obniżających zużycie paliwa (lekka konstrukcja, elektryczne wspomaganie kierownicy, opony o niskim oporze toczenia, aktywna aerodynamika, Brake Energy Regeneration) i wszystkie mogą być wyposażone w system czterech skrętnych kół. A czy wiecie, że na pokładzie serii 5 można surfować po Internecie?
Galeria zdjęć
1/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
2/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
3/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
4/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
5/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
6/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
7/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
8/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
9/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
10/10 BMW serii 5 Touring – ma dużo miejsca i dostęp do Internetu
