Ważący zaledwie 640 kg model T125 w porównaniu do oryginalnego bolidu F1 zmodyfikowano tak, aby można go było uruchamiać bez pomocy ekipy serwisowej. Mierzący 4,91 m pocisk napędzany będzie 640-konnym silnikiem Coswortha, stosowanym normalnie podczas regularnych startów w Grand Prix. Z myślą o posiadaczach Lotusa T125 ma zresztą powstać specjalna seria wyścigów. Szkoleniem ich umiejętności mają się zająć byli kierowcy oraz trenerzy Formuły 1. Lotus T125 ma powstać w liczbie 20 egzemplarzy. Cena to prawie milion euro za sztukę.

Bolid F1 dla każdego? No, prawie... Foto: Auto Świat
Bolid F1 dla każdego? No, prawie...